Zbiór fogarty'ego

fogarty napisał:

(...) dwusuwowa dekawka z "kultowym" silnikiem 3=6, co jak pamiętamy zgodnie z obserwacją producentów oznaczało, że trzy cylindry silnika dwusuwowego pracują tak, jak sześć cylindrów czterosuwowego Wink

.

Nie

Niu, niu, niu...

ONI... by tak tylko chcieli, ale w praktyce
- te trzy cylindry nie pracuja (nie pracowaly) tak jak tamte SZESC,
ale - niech to bedzie tajemnica Wink

Swoja droga - nie znam dobrze pracujacych TRZECH cylindrow...
cztery - duzo lepiej, piec - nie zawsze, szesc - fajnie,
osiem - BAJKA!

Fogarty,
jak dobra whisky trzeba postawic,
zebys mi w tajemnicy pokazal swoj "kalendarzyk"
...co, kiedy, i od kogo? Wink

(kiedys - to nawet i ode mnie Wink

).
Robisz kawalek niezlej historii tym swoim ...kolekcjonowaniem,
zwlaszcza, ze to cos w stylu "czarnej dziury"
- co weszlo... to nie wyjdzie Wink

Szacun.

PS.
I zdjecia swietne - jak zawsze!

Raf napisał:

fogarty napisał:

(...) dwusuwowa dekawka z "kultowym" silnikiem 3=6, co jak pamiętamy zgodnie z obserwacją producentów oznaczało, że trzy cylindry silnika dwusuwowego pracują tak, jak sześć cylindrów czterosuwowego Wink

.

Nie

Niu, niu, niu...

ONI... by tak tylko chcieli, ale w praktyce
- te trzy cylindry nie pracuja (nie pracowaly) tak jak tamte SZESC,
ale - niech to bedzie tajemnica Wink

Oj tak zaraz obalać "kultową" teorię, wstydziłbyś się Raf. Przecież to "Das Kleine Wunder", a te się zdarzają Wink

. No i matematycznie błędu też nie ma: 3/1=6/2.

Ale jak chcesz więcej cylindrów (konkretnie trzy więcej) , to voilà:
Maserati A6 GCS Berlinetta Pininfarina, 1953 - Neo Models, 1:43

Raf napisał:

Fogarty,
jak dobra whisky trzeba postawic,
zebys mi w tajemnicy pokazal swoj "kalendarzyk"
...co, kiedy, i od kogo? Wink

(kiedys - to nawet i ode mnie Wink

).

Cały "kalendarzyk" raczej jest utajniony, ale mały wyciąg da się zrobić:
[link widoczny dla zalogowanych]

Wspaniały zakup w sam raz na stulecie marki Smile

Maserati A6GCS w mojej opinii jest jednym z najpiękniejszych modeli producenta z Modeny, a dzięki cudownemu wykonaniu prezentowanego przez Ciebie modelu nie mogę się oderwać od ekranu komputera. Wspaniałe dwukolorowe nadwozie zachwyca odcieniem lakieru a ilość i jakość detali zrywa przysłowiowy beret. Wspaniały model, gratuluję zakupu.

fogarty napisał:

(...)

Cały "kalendarzyk" raczej jest utajniony, ale mały wyciąg da się zrobić:
(...)

Super!

Kurde, to byly czasy Smile

Długo oczekiwana nowość w zbiorku oczywiście z paczki od Wiesia. Wspaniały model, świetnie zdetalowany i czyściutko zmontowany. Na żywo jeszcze lepszy niż na zdjęciach.
Chrysler Town & Country Cabriolet, 1949 - Matrix, 1:43

Dzisiaj przyszły trzy paczuszki.

Uzupełnienie dla coupe:

Dwa od dawna planowane brytyjczyki:

Po krótkiej przerwie dojechały jeszcze dwie paczuszki.

Uzupełnienie dla Aerosporta. Tapicerki tych Voisinów są niesamowite.
Voisin C25 Aerodyne, 1936 - Spark, 1:43

Ten Lotus miał być kupiony z akcji martina, ale jakiś za przeproszeniem p...y buc podkupił go wkrótce po tym, jak wstawiłem link do akcji. Spieniłem się na tyle, że szybko kupiłem, niestety trochę drożej.
Lotus Elan S1, 1962 - Spark, 1:43

P.S. Przy okazji sesja Aerosporta - chyba jeszcze nigdzie jej nie wklejałem.

Voisin C27 Aerosport, 1934 - Spark

Najnowszy nabytek.
Miał być Spark, ale kolor średnio mi odpowiadał i w rezultacie jest mały odpoczynek od żywicy, tzn. Ebbro.

A teraz chyba pora na odwyk, oczywiście nie licząc dostaw od Wiesia. No i jeszcze w drodze jest jeden starszy Spark, ale za to z tych obowiązkowych.

Wczoraj były warunki do robienia zdjęć, więc kilka modeli przeszło sesję, m.in. model Pininfariny Rondine, prototypu z 1963 na bazie Corvette. Model wydany przez Matrix jest wspaniale wykonany, R w emblemacie na pokrywie bagażnika ma 0,6 mm wysokości a reszta napisu ok. 0,3-0,4 mm. Aż mój ulubiony (kitowy) obiektyw się nie wyrabiał. Moim zdaniem na tym (między innymi oczywiście) polega piękno takich modeli - można wziąć do ręki lupę i delektować się takimi szczegółami.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Więcej fotek: [link widoczny dla zalogowanych]

idoneo1 napisał:

Dzięki za zdjęcia. I czekam z niecierpliwością na dobre swiatło i porównanie obydwu modeli.

Pięćsetka przeszła sesję:
Fiat 500L, 1968 - Spark, 1:43

Super. Tylko te koła psują cały efekt. A blaszka na pokrywie silnika, normalnie bajka. A tak z ciekawosci: czy to rant felgi ma braki farby, czy to "farfocle" z opony?

Chrysler mnie zachwycił, a dopiero teraz go " znalazłem ". Coś niesamowitego. I cenowo, w stosunku do jakości, i do konkurencji - nie zabija Wink

Powiedz mi, panel z zegarami to płaska kalka, czy ma efekt 3D ?
Pomimo że, Chrysler wykracza o rok poza moją dekadę, i nie jest w preferowanym przeze mnie nadwoziu ( 4 door sedan ), to pomyśle o nim, przy okazji.

idoneo1 napisał:

Super. Tylko te koła psują cały efekt. A blaszka na pokrywie silnika, normalnie bajka. A tak z ciekawosci: czy to rant felgi ma braki farby, czy to "farfocle" z opony?

Te felgi są tak małe, że nawet teraz jak oglądam model nie mam stuprocentowej pewności, chyba stawiałbym na brak lakieru. Może jak będę miał czas to sfotografuję felgę i wtedy się okaże. No i oczywiście na żywo tego nie widać.

MaSCott napisał:

...panel z zegarami to płaska kalka, czy ma efekt 3D...

To delikatna wypraska.
Osobiście lubię wersje otwarte (w modelach Wink

), można podziwiać także wnętrze. A Matrix to teraz absolutny lider w modelowym segmencie, powiedzmy, "middle middle class" Wink

.

Swoją drogą to plus z cabrio, jednak wolę mieć zamkniętą budę, i nie widzieć dokładnie wnętrza, ale za to podziwiać piękno nadwozia. Zgodzę się, że w przypadku takiego wykonania jak Matrix, lepszy jest otwarty dach.

Powiedz mi, czy masz coś z Esval Models ? Mają w ofercie Packarda 180 1941, wygląda dość zachęcająco.