Warsztat smigi'ego

otwierana maska i silnik w Viperze - ekstra !
fajnie, że do tego doszedłeś i to zrealizowałeś !
Ok!

Hej! Dziś mam dla Was ciekawostkę Smile

Otóż jak pewnie każdy dłubacz walczyłem dość długo z tematem chromowanych elementów w modelach. Czy to ramki okien, zderzaki, czy jakieś większe elementy - zawsze był to spory problem. Jeśli powierzchnia była płaska, można to było załatwić folią aluminiową, jeśli elementy małe, trzeba było iść na kompromisy typu srebrna farbka i udawanie że to chrom.

Wpadłem jednak na bardzo ciekawy produkt firmy Molotow, zajmującej się produkcją m.in. profesjonalnych markerów i to w asortymencie tej właśnie firmy od niedawna jest produkt nazywający się Molotow liquid chrome marker.
Zakupiłem i w praktyce okazał się rozwiązaniem po prostu genialnym!

Dla przykładu poniżej fotki plastikowego, czarnego zderzaka przed i po malowaniu:

Efekt jest naprawdę świetny, a największą siłę markera widać na płaskich powierzchniach:

Żeby uzyskać taki efekt nie trzeba absolutnie żadnych zdolności, wystarczy "pomaziać" gładką powierzchnię. Marker trzyma się wszystkiego Very Happy

Gorąco polecam!

A gdzie do dostania?

Arku jest m.in. na aledrogo.

Dokładnie, ja kupiłem w agtom na allegro, jakieś 25zl.
Wziąłem 1mm grubości (chociaż w praktyce ma koło 2). Są też grubsze, odpowiednio droższe Wink

Super sprawa, dziękuję. Właśnie czegoś takiego szukałem !

Ja też to mam, 1mm. Powiedz, jak długo czekasz, żeby wyschło? Ostatnio było niby suche, a po dotknięciu zmatowiało skandalicznie.

Jestem w trakcie testowania dopiero, na tym zderzaku schlo dość długo (malowałem dwa razy, bo za pierwszym razem chrom mi został na palcach), koło 15-20 minut. Na metalowych elementach, np ramki okien ciężko powiedzieć, bo pomalowaniu model od razu szedł do gablotki.

Może, jeśli masz możliwość, to spróbować lakierem bezbarwnym psiknac taki po chromowany element?

Może z tym to tak jak ze sprayem Alcad chrome. Czyli pierwsze dni i tygodnie łatwo się ścierał , matowił. Jak model brałem do rąk po kilku latach to nic nie złazilo a błyszczał jak tuż po malowaniu.

@smigi
Na ogół używam go do mazania bardzo małych elementów. Ostatnio tył halogenów dodatkowych do rajdowych. Nie chce mi się bawić dodatkowo z bezbarwnym. Następne po prostu odstawię na dłużej.
Albo jeszcze lepiej -zaraz coś pomażę i zostawię do wyschnięcia i będę sprawdzał co jakiś czas.

Po godzinie na ciepłym kaloryferze już było wszystko OK.

No to jeśli to są takie małe elementy i to już na modelu to chyba najlepiej będzie pomalować i nie ruszać. Mój zderzak dopiero będzie zamontowany na modelu, więc on musi być kompletnie suchy, żebym mógł go chwycić i przykleić Wink

Tak czy siak uważam że to naprawdę świetne rozwiązanie Very Happy

Podobny efekt daje również marker z SCHNEDLER. Nie jest to może czysty chrom ale też daleko mu od srebrnego koloru Smile

Czas schnięcia pozornie dość szybki, a tak naprawdę można brać bez obawy po 4-5 dniach.
smigi - nie wszystko da się pomalować na modelu. Przykładowe halogeny (ich tyły) Marka raczej trudno sztywną końcówką
pomalować. Ja obeszedłem ten problem wyrzucając końcówkę markera i kapiąc farbę na jakieś podłoże korzystam z pędzelka Smile

Wygląda na super sprawę. Dla pewności ty masz końcówkę 1mm końcówka cienkopisowa, a nie 2mm końcówka filcowa ?

Pozdr JJ

andy ns napisał:

Podobny efekt daje również marker z SCHNEDLER.

Google nie znalazło takowego...
Ale jest Schneider - olejowy srebrny?

jacek j napisał:

Wygląda na super sprawę. Dla pewności ty masz końcówkę 1mm końcówka cienkopisowa, a nie 2mm końcówka filcowa ?

Pozdr JJ

Tak, końcówka cienkopisowa (aczkolwiek tak jak w markerach olejowych trzeba wstrząsnąć i docisnąć przed użyciem, żeby farbą spłynęła do końcówki).

Zgodnie z opisem producenta jest 1mm, ale w praktyce linię robi grubszą.