Starocie z PRL

Na koniec tygodnia kolejny z wagi ciężkiej Antonow AN-12 Smile

Model występował w trzech różnych wersjach pudełkowych, ta powyżej jest pierwszą edycją i chyba ma najładniejszy boxart. Następna była z "latającymi czołgami" Very Happy

i ostro działała na wyobraźnię młodych sklejaczy Laughing

Ostatnią edycją była ta z pustynnym tłem i tutaj już było widać zużycie wyprasek. Mimo tego ta edycja jest ciężko osiągalna. Skala oczywiście 1/100, a teraz zajrzyjmy do pudełka Wink

Jest to spory kawał dziada i przy średnim nakładzie pracy można uzyskać całkiem świetny model, szczególnie że posiada on otwierane wrota ładowni i wysuwany trap. Pozwolę zaprezentować mój egzemplarz z dawnych lat i mam nadzieje że wybaczycie tą pajęczynę Embarassed

A więc to jest ta słynna seria MIKRO 72 o której opowiadał mi szjan64.
Mam szczęście bo dostałem od tego użytkownika modle PZL 37 ŁOŚ z 84 roku...

Oto dowód Smile

papiery spółdzielni ZTS PLASTYK
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

niestety nie posiadam pudełka

Arturze, An-12 jest rewelacyjny Wink

Jak na takiego starocia to bardzo ładnie oddaje oryginał Wink

Maćku, Twój model to klasyk, sam też takiego miałem Very Happy

AN-12 wymiata, rewelacyjny i duży

Faktycznie Wink

WYBITNY ten AN-12 Smile

Maciek nie napisał że jestem szczęśliwym posiadaczem takiego samego modelu .Modele Łosia robimy też równolegle .
Maciek ma zrobione więcej ,mnie na ostatnie cztery tygodnie praca skutecznie ociągnęła od prac modelarski i jakichkolwiek działań hobbistycznych .
Piotruś to odczuł na własnej skórze ,nie mam kiedy wywiązać się ze zobowiązań .
Od poniedziałku się to zmieni
Smile

Nic się nie stało! Januszu nic się nie stało Very Happy

BTW nie wiedziałem, że modelami samolotów też się zajmujesz Twisted Evil

Przez ten brak czasu na który ja również niestety cierpię powiększają się tylko moje "zapasy", co chwilę coś dokupuję a nie mam kiedy robić, niedługo zabraknie mi szafek żeby chować moje dobrodziejstwa,
A propos, tu znajdziecie TU-144 z plasticardu - jeszcze dobra cena, ja niestety nie posiadam wolnych funduszy na zakup
[link widoczny dla zalogowanych]
U tego samego człowieka znajdziecie jeszcze Aero z KP

Ceny tych modeli ostatnio dość mocno spadły. Widziałem jakieś 4-5 lat temu jak jeden z modeli Plasticardu poszedł za ponad 1 tys zł... Sam Tu144 chyba za 150 czy nawet 200 zł wtedy sprzedałem a tu o za 40 póki co ciekawe za ile pójdzie.

A propos staroci... Może ktoś pamięta modele do składania ( sklejania ) dostępne w kioiskach Ruchu ( chyba przelom lat 60 i 70 ). Były pakowane w torebki folioiwe , w srodku były elementy , które można było polaczyć ze sobą także bez użycia kleju ( za pomocą czopów ), ale klej o charakterystycznym zapachu acetonu był w komplecie. Pamiętam , że złożyłem Łosia , kadłub montowało się z trzech elementów ( najpierw łączyło się prawą stronę z lewą , a poitem dodawało kabinę ,potem montowało skrzydła , silniki, smigła , podwozie ). Skali nie pamiętam , ale był około dwa razy mniejszy niż model Łosia z numeru 1 Latających Fortec. Niestety , sam model dlugo u mnie nie pobył - nie wytrzymał tzw. " proby loitu " i uległ destrukcji . Smile

A nie był to przypadkiem ten pierwszy Łoś-Coś z serii Mikro Question

Foto kolegi z forum PWM Wink

Tego Mikro też kojarzę i też go ( prawdopodobnie , bo to było tak dawno ) składałem. Ale on ma skrzydła razem z korpusem , w jednym elemencie , a tamten miał dokładane. Tylko.... czy to byl napewno Łoś ?. Akurat pamiętam , że Łosia miałem jednego , więc jak to byl z Mikro to tamten drugi to napewno był inny. W grę wchodzi albo MIG lub miniuaturka TU 144 . Szkoida, że nie zachoiwały się do dzisiaj , byłaby fajna pamiątka ...

Ostatnio buszując w sieci natknąłem się na pięknie wykonany model Be-6 z Plasticartu. Facet ładnie ją przerobił i zwaloryzował we własnym zakresie aby przypominała bardziej oryginał Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Dziś kolejny Plasticartowski maszkaronik Smile

AERO-45 czechosłowacki samolocik taksóweczka. Samoloty tego typu używane były u nas w PLL LOT i lotnictwie sanitarnym, oraz pojedyncze egzemplarze w aeroklubach lub instytucjach. Model w skali 1/50 jest jednym z pierwszych modeli NRDowskiej wytwórni, tutaj rocznik 1959

A tutaj wydanie z lat 70-tych, które posiadam

A tak prezentuje się model w całości

Lata jeszcze kilka sztuk w bywałej CSSR. Jedną na pewno widziałem w Nitrze Wink