DeA, Hachette itp. - dystrybucja, perypetie, Hyde Park

Każdy ma inną przeglądarkę i inny system operacyjny. Pisanie takich porad jako "uniwersalnych" jest trochę bez sensu. Jeden będzie miał 3 kropki, a drugi nie. U jednego opcja nazywa się tak, a u innego inaczej. Prościej jest napisać, żeby wyczyścić ciasteczka i historię witryny, a każdy to sobie zrobi zgodnie z posiadanym sprzętem. U mnie standardowo - w Chrome nic nie widać, a w Edge wszystko jest i nic nie zniknęło. Pisałem już o tym wcześniej.

Po 40 dniach dostałem odpowiedź:

"Szanowny Kliencie,

przepraszamy, że nie byliśmy w stanie odpowiedzieć na Twoją wiadomość mailową w odpowiednim czasie.

Wystąpiły opóźnienia w wysyłce produktów, a także w rejestracji dokonanych płatności, ponieważ w ciągu ostatnich kilku miesięcy zmieniliśmy partnera usług logistycznych i całkowicie odnowiliśmy nasze systemy informatyczne, aby móc zapewnić jeszcze lepszą obsługę.

Dołożyliśmy wszelkich starań, aby wszystko wróciło do normy.

Jeśli nadal potrzebujesz naszego wsparcia, z przyjemnością Ci pomożemy.

Możesz do nas napisać na adres"

Dostałem wczoraj taką samą "odpowiedź" na reklamację złożoną już kilka miesięcy temu. Autorka maila to jakaś Carlotta. To jest żart. Na pytanie "jakiego koloru jest biały maluch" odpowiedzieliby zapewne - "tak". W ich odpowiedzi nie ma żadnej odpowiedzi. Problem mam dalej nierozwiązany. Fajny sposób sobie wymyślili. Nie odpowiadać na maile, po czym po wielu tygodniach wysłać wszystkim hurtem identyczną wiadomość, że jeśli potrzebujesz wsparcia, to wyślij kolejnego maila. Genialne.

Wygląda mi na to, że mail [link widoczny dla zalogowanych] dopiero zaczął ponownie funkcjonować. Też nie otrzymałem odpowiedzi na wcześniej zadawane pytania, a wczoraj nie działał mi kontakt w panelu klienta i wysłałem wieczorem zapytanie z reklamacją właśnie na ten mail i odpowiedź otrzymałem już dzisiaj z rana.

Wysłałem więc jeszcze raz. Co mi szkodzi. A nuż jakimś cudem odpowiedzą tak samo szybko, jak Tobie. Ciekawostka. Ostatni mój mail z 12 czerwca miał numer zgłoszenia 250xxx. Dzisiejszy już 266xxx. W trochę ponad 2 tygodnie ludzie im wysłali ponad 16 tysięcy zgłoszeń Smile

Automatyczna odpowiedź od Carlotty przyszła na mojego maila z numerem 229xxx. Jeszcze tylko 37 tysięcy zgłoszeń muszą przeczytać i może się doczekam. Szczerze mówiąc nie chce mi się tam ponownie dzwonić, ale chyba innego wyjścia nie będzie.

Czytając Wasze wpisy mogę jedynie współczuć, ale z tych wpisów wynika to, że chyba DeA stara się ogarnąć bałagan, który zrobili jej w dokumentach i dystrybucji podwykonawcy. Może warto poczekać cierpliwie, aż wszystko poukładają i wyjdą na prostą.

Żeby być uczciwym muszę pochwalić DeA, albo inaczej... poinformować, że coś się ustabilizowało i zmieniło na lepsze. Po pierwsze u mnie przesyłki teraz wysyłane są na czas, prawie dokładnie "na pierwszego" przychodzą. Co prawda szkoda, że jednak nie nadrabiamy do kiosków, ale jest już jakaś regularność, a to jest plus. Drugi plus to jakość modeli - od maja w zasadzie wszystko jest bez tak zwanych słoniowatych wad, widocznych z daleka. Czyli tak jak im kiedyś pisałem, żeby (szczególnie FSO) ktoś oglądnął chociaż pobieżnie co pakuje. No i kontakt z wydawnictwem w sprawie dodania numeru telefonu też zadziałał. Od ostatnich paczek mam już wszystko w aplikacji od a do z. Także na ten moment jestem zadowolony, aczkolwiek ciężko będzie zmyć plamę po tym wszystkim co się przydarzyło i mnie i wam. Oby jednak poszło to wszystko w dobra stronę Smile

U mnie za to pomylili mój nr telefonu, przez co nie mogę skontaktować się z kurierem.... i jak jutro nie uda mu się doręczyć (druga próba) to paczka wróci do nich.... a jak wróci to ciekawe kiedy do mnie znowu przyjedzie.

Dostałem błędnie wypełniony rachunek, wpisali 9.98 złotych. Co mam zrobić?

Pytasz serio?
Naprawdę nie wiesz, ile masz zapłacić...?
Ja też dostałem błędnie wpisaną kwotę na rachunku, ale wiem ile kosztują odebrane modele...
Zapłać tyle, ile Ci wpisali, a się będziesz "bujał" kilka miesięcy z wyjaśnianiem sprawy z DeA... Laughing

A jaką kwotę macie wypisaną słownie, i cały rachunek opiewa na tę zaniżoną, nieprawidłową kwotę?

Najlepiej i najbezpieczniej to mieć ustawioną jako opcję płatności blankiet papierowy ale płacić paypalem/kartą online po otrzymaniu przesyłki. Po nadaniu przez dea paczki, pojawia się w panelu klienta opcja ,,zapłać teraz". Księgują szybko i płatność jest jednorazowa także nic samo nie pobiera się cyklicznie z karty/PayPala.

Dokument wygląda tak:

Mam tak samo na obu fakturach, ale płacę kwotę z górnej części strony, po co się potem kopać z koniem? Smile

Błąd jest tylko w jednej rubryce. Nawet kwota słownie na blankiecie jest poprawna. To chyba rozwiewa wątpliwości.