Kultowe ciężarówki z okresu PRL-u - Deagostini - skala 1:43

Pełna zgoda! Na widok ogórka wszyscy pialibyśmy z zachwytu

Dlatego tu, z czystym sumieniem, mogę powiedzieć, że taki Jelcz to zapychacz kolekcji. Poza tym z okresem PRL-u on nie ma nic wspólnego. Biała rejestracja z flagą Polski to okres po 2000 r.

-------------
EDIT

A patrząc na zapowiedzi Mercedesa NG, to trzeci model praktycznie pasujący do jeżdżąceych samochodów w PEKAES-ie. Tylko to trzeci model wydany w nieprawidłowej wersji...
Może się mylę, ale jakoś dziwnie „pachnie” mi to jakimś uzłośliwionym decydentem w PEKAES’ie, który nie pozwala udzielić licencji na wierne odwzorowanie pojazdów jeżdżących w tej firmie, albo żąda dużych kwot za licencję... Confused

Licencję można udzielić na wykorzystanie logo, ale przecież nie na kształt skrzyni ładunkowej. Wydaje mi się to trochę przekombinowane.

mafo napisał:

W mojej ocenie taki Jelcz to bardziej pasowałby na prototypy, albo przeróbki warsztatowe. Jak już chcieli wydać holownik, to lepiej jakby zrobili go na Jelczu 315M albo jeszcze lepiej na Ogórku...

Podobno z taką zabudowa jeździ od nowości, albo tak po prostu zrozumiałem, był wtedy biało czerwony, my dostaliśmy malowanie po remoncie. Info od jednego kolekcjonera z FB.

Ten Jelcz to prawdopodobnie pierwotnie PKS Białystok w biało czerwonych barwach. Wpiszcie w Google.

Mnie się Jelcz holownik podoba. Dziwię sie że niektórzy jak nie widzieli to nie
akceptują Smile

jak nie z Prl to tez nie dobrze Smile

pomimo ze polski .Nie wiadomo czy to fabryczny w jednym egzemplarzu czy przeróbka ale jest super, na wzór zachobnich holowników. Jelcze holowniki w MPK i PKS tez były samoróbki na wzór amerykańskich holowników.To co lepsza rumuńska wywrotka co w Polsce w tej wersji w ogóle ich nie było? a Jelcz holownik jest zarejestrowany i jeżdzi i to się liczy. Oj maruderzy Very Happy

Mafo - wydawnictwa idą prosta drogą, adaptują niektóre modele już istniejące, zmieniają tylko malowanie, jak widzimy wykorzystuja również jedne elementy wielokrotnie, jak chociażby skrzynie ładunkowe . Pewnie takie działania mają ekonomiczne uzasadnienie dla wydawnictwa . Po co maja tworzyć jeden model wiernie odwzorowany tylko do jednej kolekcji, skoro standardowa wersję można wcisnąć do kilku kolekcji . Chwała im za to że w ogóle wypuszczają Stary i Jelcze .

autobusy_prl - Widzisz... Apetyt rośnie w miarę jedzenia, jak to mówi stare polskie powiedzenie i dlatego chciałoby się mieć prawidłowo odwzorowany model jeżdżących w tamtych czasach samochodów, a nie jakieś fikcyjne zabudowy związane z chęcią większego zysku. Model Mercedesa będzie fajny, ale tak jak i przy Fiacie 190NC trzeba będzie popracować, żeby dopasować go do oryginału. A chciałoby się mieć łatwo i nałożyć tylko kalki... Mr. Green

Golfpolo - Nie maruderzy... Już przy Starze 1142 mówiliśmy, że to nie jest model samochodu, który pasuje do okresu PRL. To samo dotyczy tego Jelcza 642. Rozumiem, że Cię cieszy taki model, bo jest odwzorowaniem polskiego samochodu, ale innych może nie cieszyć, bo nie pasuje do profilu kolekcji. Po prostu ten Jelcz nie jest z okresu PRL i dla mnie to zapychacz kolekcji... Wink

Niech firma zrobi nową kolekcję, np modeli Jelcza we wszystkich modelach i we wszystkich możliwych zabudowach... Też uzbierałoby się na kilkadziesiąt modeli. Wtedy taki Jelcz 422 jako holownik pasowałby idealnie.

Ten Jelcz to nie jest z fabryczną zabudową, w jelczu i tak ich nie robili poza paroma wyjątkami. Skoro chcieli holownik i nie konicznie z PRLu to był taki tylko z krótką kabiną i biały zbudowany we współpracy z Famaba i to by było coś a tak jest niesmak, choć niektórym się podoba. Pewnie na żywo będzie wyglądał o wiele lepiej. Z tego co widzę to MB ma chyba pakę z Pegaso. Skoda i Tatra to co tu pisać, super.

[quote="mafo"] Jak już chcieli wydać holownik, to lepiej jakby zrobili go na Jelczu 315M albo jeszcze lepiej na Ogórku...[/quote]

Uważam, że Twoja @mafo propozycja, to hit nad hity, szczególnie jeśli chodzi o ogórka. Warto o tym pisać, aby zgłaszać taką potrzebę na rynku. Wydawnictwo powinno pomyśleć i poważnie rozważyć Twoją propozycję.
Sądzę także że Wydawnictwo wyciągnie wnioski z wypuszczenia nie opłacalnych modeli i weźmie pod uwagę Twój wpis bo byłoby to z korzyścią dla wszystkich.
Oczywiście, nie mam nic przeciwko Jelczowi z Białegostoku, bo uważam, że trzeba szanować potrzebę wszystkich forumowiczów. Ale....
Ja ze swej strony dorzucę, że świetną propozycją byłby również inny wóz techniczny, a mianowicie Star 28 WUKO tramwajowe pogotowie sieciowe.

Czyli rozumiem, że ten biały to przedremontowy i poprawniejszy, choć to nadal po PRL'owki Jelcz? 😏
W każdym razie, ja tam się cieszę na kolejną polską ciężarówkę.

[link widoczny dla zalogowanych]

Osobiście uważam, że choć Jelcz nie jest z epoki PRL, to raczej nie możemy na niego kręcić nosami. Owszem jak to by był model jakiś zagraniczny, to z całą pewnością traktować by go można jako zapychacz, ale w naszym przypadku raczej nie ma zbyt wiele szans na serię współczesnych polskich ciężarówek.

Jelcze tej serii zaczęto opracowywać jeszcze w PRLu, a produkcja podwozi P642 ruszyła w 1989 roku. Nie wiem, z którego roku jest konkretnie ten egzemplarz, ale gdyby miał białe malowanie i był oklejony czerwonymi pasami z logo PKS Białystok, a na zderzaku miałby czarne blachy, to nie byłoby problemu z umieszczeniem go w kolekcji i nikt by nie miał wątpliwości. Dla mnie ten model pasuje do kolekcji.

Prace konstrukcyjne nad samochodem Jelcz 642 zaczęły się w 1981 roku czyli po wstrzymaniu realizacji licencji Steyr'a. Pierwsza seria wdrożeniowa trzydziestu Jelczy 642 wyprodukowana została jeszcze w roku 1988. Od stycznia 1989 trwała już normalna produkcja seryjna, jest to więc jak najbardziej samochód z epoki PRL, który jak wiadomo skończył się formalnie 31 grudnia 1989.
Problematyczna może się wydawać zabudowa bo prawdopodobnie powstała już w czasie post PRL ale czy wiemy to na pewno?😉
Dla mnie samochód pasuje do kolekcji, a w zestawie z holowanym "ogórkiem" zajmie w gablocie jakieś fajne miejsce.

Model jest super i basta. Reszta to czepianie się szczegółów Twisted Evil