Kultowe ciężarówki z okresu PRL-u - Deagostini - skala 1:43

Jelcz w tej kolekcji jest zapychaczem - no tego jeszcze nie grali… Very Happy

.
To tylko mafo mógł coś takiego napisać. Smile

Bez urazy oczywiście.

Nie można się przecież znać na wszystkim Wink

Dla mnie oprócz świetnych modeli bardzo dobrą wiadomością jest udostępniona przez DeA możliwość pobrania wersji cyfrowych gazetek w formie pdf. Mimo, że te broszurki nie są wybitnej jakości to z chęcią przejrzę sobie archiwalne gazetki do modeli, w które się nie zaopatrzyłem. Mam tu na myśli nie tylko ciężarówki, ale też pozostałe serie. Na przykład autobusy. Poza tym jeśli utrzyma się zwyczaj publikowania gazetek naprzód, to będziemy mieli zapowiedzi w formie obrazkowej, co jest dużo lepsze, niż dotychczasowe zapowiedzi wyłącznie z nazwą modelu. Skończą się domysły, jak dany model będzie wyglądał.

Ja podobnie jak kolega mafo nie jestem zachwycony modelem Jelcza w wersji holownik. Nie każdy model samochodu ze znaczkiem polskiej marki musi zachwycać. Nie bądźmy aż tak "poprawni". Mam do tego modelu takie samo podejście jak do modelu Jelcza w wersji cabrio z serii autobusów. Niszowy, nie fabryczny. Czy warto powielać takie samochody w dużych ilościach w miniaturze?

Mimo wszystko, pod względem biznesowym, więcej osób kupi Jelcza nawet w wydziwianej wersji, niż mało znany wyrób zza granicy.

Jednemu się Jelcz podoba, innemu nie i ok. Kto będzie chciał to kupi a kto nie, to nie i już.
Nie chodzi przecież o to żeby budować frakcje zwolenników i przeciwników modelu i udowadniać sobie nawzajem kto ma rację 😉
Natomiast porównanie z autobusem bez dachu raczej chybione.
Autobus był jeden a Jelczy holowników na bazie podwozi 600 i 400 (bardzo podobnych) były dziesiątki jeśli nie setki. Niektóre pracują do dzisiaj.

Nie rozumiem niezadowolenia... jeszcze parę lat temu za takiego Jelcza byście się dali pokroić. Super, że jest wóz z lat 90, przecież to pogrobowiec konstrukcji z poprzedniego systemu.

Ja jestem zachwycony, zwaloryzuję i postawię sobie obok miejskich ikarusów.

Ja tu się rzadko udzielam. Ale ludziom to nigdy się nie dogodzi. Zawsze będzie źle. Jest fajna seria ciężarówek, to zamiast się cieszyć że wychodzą polskie konstrukcje, to ciągle narzekacie że taka siaka owaka. Nie podoba się to nie kupować. Pozdrawiam.

No i nie kupimy. A jeśli koledze tom18 nie podoba się moje zdanie to trudno. Wolno koledze myśleć inaczej. Od tego jest dyskusja, żeby rozmawiać i wymieniać się poglądami. Uważam nadal, że lepiej byłoby żeby DeA wydawała modele, które jeździły w PRL-u niż wersje z lat po roku 2000.

Wydaje mi się, że jelcz większą gratką jest paradoksalnie dla autobusiarzy 😉 Tego typu konstrukcje na bazie Jelcza 6xx to niemal w każdej większej zajezdni autobusowej były, czy to w PKS czy komunikacji miejskiej. W niektórych nadal są eksploatowane. Jak dla mnie, jest rewelacyjny.

Oczywiście, że były i to mnóstwo wersji. Takie jak model, ale też inne na przykład z kabiną załogową 4-drzwiową. Model może się nie podobać, ale na pisanie, że Jelcz 642 jest samochodem produkowanym po roku 2000 trzeba reagować, bo to już jest sianie dezinformacji. Nie znamy roku produkcji tego konkretnego pojazdu, a zarówno ja jak i max przedstawialiśmy tu argumenty, że Jelcze 642 były produkowane w PRLu. Jeśli kolega mafo ma jakieś źródło, które wykaże, że ten konkretny samochód to rocznik powyżej 2000, to chętnie poczytam.

Jeśli wierzyć, że DeA wzorowało się na egzemplarzu z PKS Białystok, to jego rokiem produkcji jest 1996. Brakuje całe cztery lata do mistycznej bariery 2000, wspomnianej przez kolegę Mafo. Kolejna sprawa - mówienie, że Jelcz 642 nie ma nic wspólnego z PRL-em, wplatając w to argument o białych tablicach rejestracyjnych to zataczanie błędnego koła. Biedne całe rzesze pojazdów rodem z PRL-u, które przeszły na nowy system identyfikacji pojazdów.

Otrzymałem 20 przesyłkę w prenumeracie premium i nie było w niej Berlieta. Czy on jest dostarczany odrębną przesyłką czy znów DEA nawaliło? Proszę o info.

Ja dostałem go w 20 przesyłce. Pewnie jakieś braki na magazynie.

Ja też nie dostałem, pani na infolinii powiedziała, że nie ma go na stanie.

Pan_Samochodzik napisał:

JKolejna sprawa - mówienie, że Jelcz 642 nie ma nic wspólnego z PRL-em, wplatając w to argument o białych tablicach rejestracyjnych to zataczanie błędnego koła.

Widzę Koledzy, że Wam trzeba pisał w tzw. "łopatologiczny" sposób. Więc żeby wyjaśnić i zakończyć dyskusję napiszę tak... Wiem, że Jelcz 642 był produkowany jeszcze w czasach PRL-owskich, natomiast ta zabudowa, czyli ten typ holownika to są już czasy po zakończeniu istnienia Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. I moje wpisy dotyczyły tej konkretnej zabudowy. A skoro dostępne zdjęcia, zarówno biało-czerwonego holownika z Białegostoku, albo tego żółtego (a może pomarańczowego) z PKS Nova są na białych rejestracjach, to chyba jasno znaczy że pojawiły się po 2000 roku.