Ekspozycja 1/43 - Abrimaal

Bardzo ciekawa prezentacja. Meblowe podłoże fajnie naśladuje łąkowe nierówności terenu, a i kolor obicia dobrze się wpasowuje. Poza tym świetne fotki. Ok!

Abrimaal napisał:

Kiedy nowy Opel wchodzi do produkcji, pozostałe auta wydają się być retro [/img]

kiedyś uważałem Ople za mało atrakcyjne, nie mieściło mi się w głowie,
żebym takim czymś jeżdził.....
ale jako ojciec trójki dzieci .........
dla siedmiu miejsc, fenomenalnej modyfikacji wnętrza, haka i relingów
wybrałem Zafirę A i przejeżdziłem nią 190.000 kilometrów
i dlatego jeżdzę już drugą Zafirą B Smile

kolejne 120.000 km
i zbieram się na model C.....
wybacz Abrimaal za outsidowy komentarz Smile

zetorski napisał:

i zbieram się na model C.....
wybacz Abrimaal za outsidowy komentarz

Wybacz mi też sugestię z mojej strony, osobowe vany to już trochę historia. Taki Crossland czy Grandland ma tyle samo miejsca w środku co Zafira C, a i wjedzie wszędzie.
Dlatego gdybym sam miał kupić, to na pewno to byłby SUV, a może i SUVan, łaczący zalety auta rodzinnego i terenowego Smile

Wracam do kolekcji, bo już dużo przybyło nowego Wink

Mógłbym w sumie ograniczyć się do kupowania czerwonych aut (i czarnych luksusowych).
Czerwone wyróżniają się zdecydowanie na półce, nawet jeśli to przeciętne kombi, czuje się że ma energię.
Szczególnie zimą wnoszą powiew optymizmu.

Wartburg 353 model: Atlas
Wykonanie całkiem przyzwoite, doskonały lakier, z wyjątkiem tego grilla.
Najchętniej pomalowałbym ten grill na czarno, ale znów zderzaki są chromowane.
A może na kolor nadwozia? Była też taka krótkotrwała moda, ze grill malowano na kolor nadwozia, ale tych latach Wartburg juz byl po liftingu i standardowo mial grill w kolorze karoserii.

Jedno jabłko, jedna marchewka, jedna corvette

EMW 340
Skoda 1200

Dwa auta, o których nie miałem pojęcia, że istniały i były nawet popularne.
Zawsze wydawało mi się, że pierwsza powojenna Skoda do model 440, a pierwsze auto z DDR to Wartburg 311 (spojrzenie z perspektywy Syrenki).
IFA F9 też była mi nieznana do czasu. Te auta poznałem dzięki modelom.

I teraz mi szkoda Panhard'a Dyna, którego sprzedałem. Pasowałby do tej Skody.
Ale pewnie gdybym go zobaczył, o obu bym powiedział:
Nie ta kolorystyka. Nie to wykonanie. Szczególnie dotkliwe, ze kilka tygodni po kupieniu Skody (a cieszyłem się bardzo!), wyszła wersja IXO, jednokolorowa, czerwona.

A to EMW pewnie dlatego jest czerwone, bo ktos zapomniał o tylnych lampach. Mad

Bardzo ciekawe modele. Na pierwszym zdjęciu EMW wygląda tak, jakby miał metaliczny lakier. Co do świateł tylnych, to te samochody miały bardzo małe tylne światła. W modelu są takie wypustki na tylnych błotnikach imitujące światła. Przydałoby się dokleić przezroczysty czerwony plastik w odpowiednim kształcie i byłoby światło tylne.
Piękne zdjęcia. Ok!

Abrimaal napisał:

(.....) A to EMW pewnie dlatego jest czerwone, bo ktos zapomniał o tylnych lampach. (.....)

Bardzo ładne, klimatyczne zdjęcia👍
A tylnymi lampami się nie przejmuj. W oryginale były małe, obudowy miały kolor nadwozia (tutaj czerwony) i małą czerwoną szybkę (migacze na zdjęciu są nieoryginalne). Czyli w modelu z grubsza ok 😉
[link widoczny dla zalogowanych]

EMW wygląda na metallik, bo mu trochę"zjechałem" koloru.
Skoda z kolei ma bardziej nasycony kolor, niż realny model.
Czasem lubię się pobawić w "jak by wyglądał".
Taki kolor jak ma model, zobaczymy na show albo w muzeum,
a gdyby tak przez 70 lat był "na chodzie" czy w szopie,
ta czerwień nie byłaby tak intensywna, o ile w ogóle by było widać jakiś kolor 😉
Tworzę sceny, z dopasowanym tłem. I tu kolor auta bardzo zależy od tła, w jakiej scenerii stoi. 😌

Dzięki za wyjaśnienie co do lamp.

I dalej z punktu widzenia Syrenki.

Na początku lat 50-tych w DDR produkowane były IFA F9 i EMW 340, czyli dziś można powiedzieć kompakt i segment E.
W Polsce produkowano Warszawę, jako duże auto klasy E, a Syrena wskoczyła dopiero pod koniec lat 50-tych.
Stąd mylna autosugestia, że Wartburg 311, 312 (1000) i Skoda 440 to były pierwsze powojenne auta z sąsiednich krajów.

Na fotkach zestawienie EMW 340 z mniejszą IFA F9 i z BMW 502. Te same lata produkcji, kontynuacja modelu w dwóch kierunkach.

Skoda Family
1200, rok 1952
Octavia 0, rok 1963
Octavia 2, rok 2004
Wniosek? Pojemność podobna, ale 1200 była większa. Przede wszystkim dłuższa.
Produkowana była w wersji kombi do 1973, a jej następca pojawił się dopiero w 2001, czyli Superb-Passat Wink

Bez kombi, bo VW obawiał się Very Happy

Chevrolet Omega. Ostrzega.
Natychmiastowy zwrot. Nikomu nie polecam.
...
ale szukam ładnego modelu Omega A lub B, nieważne czy Opel, Vauxhall, Lotus czy Chevrolet.
Ważne, żeby nie był srebrny ani cały czarny ani powyżej 200 zł.

To jest nowy model ze sklepu!

Mam omegę kombi z tej serii i jest wg mnie ok. W produkcji seryjnej zawsze może się trafić jakiś odpad, co nie skreśla całej serii

Bardzo lubię oglądać Twoją ekspozycję. Fajnie to pokazujesz i łączysz.

Wersja Omegi jako Chevrolet ciekawa. Natomiast akurat Twój egzemplarz do wymiany. Szkoda tylko, że sprzedawca w sklepie nie spojrzał jaki towar pakuje do wysyłki. Sad

mafo, niektórzy nie czują tematu ...
Pamiętam jak chciałem w MM kupić Kap z upustem. W środku lata lusterko, wycieraczki, podwozie załamane, a kierownik sali mówi że autko jest kompletne i o co mi chodzi....

Sorry za OT

W tym tkwi problem, że istnieją modele tego samego auta w cenie XX i w cenie XXX.
Kolekcjoner patrzy, jak wydać mniej, aby było na jeszcze jeden.
Rozumiem to, że tańszy model będzie słabiej wykończony, lakier może mieć mniejszy połysk, drobne elementy będą namalowane, a nie wmontowane.
Ale nie zrozumiem, jak może producent dopuścić do sprzedaży modele wybrakowane, z plamami kleju, krzywo zmontowane, niedomalowane, wyjechane farbą i tak dalej.
I do tego właśnie służą foliowe blistry, ani sprzedawca w sklepie, ani kupujący nie widzi co jest w środku. Dlatego taki model kosztuje trzy razy mniej, bo kolekcjoner kupi 3 i złoży z nich jeden dobry.
Choć niektóre modele z blistrów bardzo pozytywnie potrafią zaskoczyć Smile