Ekspozycja 1/43 - Abrimaal

Mercedes-Benz S210

To chyba najstarszy model w kolekcji.
Zapakowany fabrycznie w kartonowe pudełko, białe, już lekko żółte, bez otworu na wkręt.
Przewiązany sznurkiem dla stabilizacji i tak stracił w transporcie lusterko.
Kolejne auto do remontu. Tych lusterek trzymam w pudełku już kilka i nie odważam się przyklejać. Szukam eksperta.
Bez lusterka już traci połowę wartości, a po mojej operacji z klejem jego wartość spadłaby do 2 złote. Gwiazdkę na szczęście udało się wyprostować.

Ale, to rzeczywiście stara / stary Mercedes.
Gdy ktoś z młodszego pokolenia powiada, że widział "starego Mercedesa", to nie ma na myśli wypieszczonego auta z lat 70-tych czy 80-tych,
tylko właśnie ten model, właśnie kombi, na ogół w ciemnym kolorze, przegryziony rdzą, stojący na flakach gdzies na podwórku,
a wcześniej służący do transportu wszystkiego, co się do jego pojemnego bagażnika zmieściło.

Trudno się młodym dziwić. Okrągłe klosze nadają mu retro wizerunek.
Modele W124, 126, 201 czy 202 z prostokątnymi lampami, prezentują się bardziej współcześnie, niz seria 210, 211, 203, 208.

A teraz, skad się wzięły te okragłe lampy w tak wielu autach z lat 1995-2005?
W ten sposób wielu producentów uczciło 50-lecie rozpoczęcia produkcji lub reaktywacji marki po wojnie, nawiązując do stylistyki z lat 1945-55.

Auta z lat około 2010 to powtórka krótkotrwałej mody na skrzydła i strzelistość z lat 56-64. Najlepiej widać to w Lamborghini czy Toyota C-HR.

A obecnie wracamy do epoki, w której powstał FIAT 125p. Czyli możemy spodziewać się zmniejszenia rozmiarów aut, rezygnacji ze zdobień i daleko posuniętych uproszczeń.
I tak może być przez najbliższe 25 lat, do około 2045. Nie straszę (i nie chcę tego) Confused

Ja kleje lusterka lakierem do paznokci bezbarwnym. Kleju CA unikam

Cyjanoakryl jest ok, pod warunkiem, że średniogęsty i nakładany małą ilością na szpileczce np. Wink

Ja nie ryzykuję. Powierzchnia styku jest często grubości samej szpilki, a dookoła chrom, którego klej nie chwyta.
Nałożyć klej na ułamaną część to mniejszy problem, ale trafić lusterkiem w to miejsce gdzie powinno być, to już sztuka.
Zdecydowanie łatwiej mi składać modele w 3D. Mogę powiększyć detal na cały ekran Smile

Mercedes. Bracia czy siostry Smile

?

Siostry z koleżanką, wynika że "renówka" to też kobieta Wink

A Laguna z całą pewnością (O)(O)

piękna Laguna w GT - szukam takiej od dłuższego czasu. Jakbyś kiedyś się nią znudził to pisz Wink

Merole w kombi super. Ta linia nigdy się nie zestarzeje Smile

Abrimaal napisał:

Ja nie ryzykuję. Powierzchnia styku jest często grubości samej szpilki, a dookoła chrom, którego klej nie chwyta.

W tej skali i w tym Mercedesie powierzchnia styku lusterka jest duża. Problemem często jest skleić lusterka w skali 1:87, gdzie drut mocujący do nadwozia ma średnicę 0,2mm albo 0,1mm. A tak w ogóle to cyjanoakryl chrom klei.

Lakier też złapie na chromie, tylko taki bez jakiś dodatków witaminowych, najprostszy za 5,90.
A CA to najłatwiej w moim przypadku skleja palce....Miałem też przypadek że kropelka spłynęła po modelu i nie mogłem nawet zamalować lakierem (spray). Po kilku warstwach pod światło nadal widać strużkę

konik_prz napisał:

piękna Laguna w GT - szukam takiej od dłuższego czasu. Jakbyś kiedyś się nią znudził to pisz Wink

Wiem, że to nie dział handlowy, ale chętnie wymienię tą Laguna na dwójkę w tym kolorze, z przodem po liftingu, nie kombi, którą mi ktoś zwinął sprzed nosa.

Szukam na różnych stronach, ale chyba nie istnieje polift, w tym kolorze. Albo mi się coś pokręciło, albo wyszła w bardzo małym nakładzie.

Czerwona przed liftingiem

Po liftingu, tylko inne kolory

Mercedes-Benz W116.

Nigdy nie pomyślałbym, że kiedykolwiek kupię żółtego Merca i to jeszcze klasy S Smile

Wizualizując model tej klasy, zwykle widzę go na czarno.
Inne kolory? ciemnoniebieski, brązowy-bordo, lub ostatecznie beżowy-złoty (champagne).
Jednak właśnie ten żółty sprawił, że zobaczyłem go jako pierwszego wśród nowo wystawionych modeli.
S-Klasse C126 jest czarny, a żółty W116 idealnie go dopełnia. W planach jest jeszcze złoty W220.

Ciekawi mnie jednak, jak czuł się właściciel takiego auta, w swoich czasach, na spotkaniu wysokiej rangi.
Czarne limuzyny, czarne garnitury, a kolega?

W110 jest zdecydowanie za duży. Miał niewiele ponad 4.7 m długości, a W116 blisko 5m.
Oba modele są prawie tej samej długości, a po innych wymiarach też to widać.

Pytanko takie: Czy model W110/111 był robiony do serii z jakiegoś filmu?
Zauważyłem, że te modele typu James Bond z ludzikami są między 1/40 a 1/48.
Miałem Austin FX4 i też był w skali 1/40.

To porównanie jest bardziej optymistyczne, oba modele są w skali 1/43.
Przez lata auta wszystkich segmentów potwornie urosły, a czy nie dotyczy to luksusowych aut?
Dotyczy. Tylko VW Phaeton był wyjątkowy.
Był po prostu niższy niż inne auta podobnej klasy i przez to mógł być mniejszy, a zachowywał proporcje.
Ten sam trick zastosowano w Porsche Panamera i Audi A7 - auta klasyfikowane przez ekspertów o segment niżej, utrzymują proporcje High-End, przez to że są niższe.
Stawiając Phaetona przy "pancernym" Audi A8 z tych samych czasów, tą różnicę widać wyraźnie.

Rozumiem, że Phaeton to ten niebieski, ale żółty jakoś w żaden sposób na Audi A8 mi nie pasuje.

VW Phaeton miał (ma) wysokość 1450 mm, a Audi A8 pierwszej generacji 1440 mm (2 generacja 1444). Długość i szerokość też są nieco większe w Phaetonie.
To o co chodzi z tym "trickiem"?

Domyślam się że właśnie chodzi o samą wysokość, że niższy i ma bardziej smukłe proporcje, a Audi przez to optycznie wydaje się wielkie.

Przeczytaj co napisałem poprzednio, Phaeton nie jest niższy. Jest o kilka do kilkunastu mm wyższy, dłuższy i szerszy od A8 z tamtych lat (1 i 2 generacji). Proporcje ma takie jak A8. Więc co to za "trick", bo nadal nie rozumiem?