FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Garaż smigi'ego Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
smigi
User



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2572
Przeczytał: 39 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 15:45, 25 Lis 2016 Powrót do góry

Srebrny Stratos przepięknie wychodzi na zdjęciach, to trzeba mu przyznać Smile

Dziś pozostajemy w temacie dzieł Marcelo Gandiniego.
Niedługo po prezentacji Stratos Zero, bo już w 1971 roku w Genewie, ujrzał światło dzienne kolejny, niesamowity prototyp, tym razem z rozwścieczonym bykiem na masce.
Countach, bo o nim mowa zawładnął umysłami zwiedzających na długie lata i zarówno sam samochód jak i reakcja publiczności nie pozostawiły w Ferrucio Lamborghinim żadnych wątpliwości - ten samochód musiał wejść do produkcji i ta w niezmienionej formie!
Produkowana wtedy już od pięciu lat Miura, mimo swojej przełomowości, od momentu prezentacji Countacha sprzedawała się coraz gorzej, co jeszcze bardziej ponaglało zespół konstruktorów do intensywnej pracy nad nowym modelem, co wcale nie było takie proste. W prototypie osadzonym na stalowej płycie podłogowej, podobnej do tej z modeli Urraco, miał znajdować się 5 litrowy, wzdłużny silnik V12, tuż za siedzeniami kierowcy i pasażera. Niskie nadwozie o klinowatej sylwetce (z profilu wyraźnie nawiązujące do wcześniejszych dokonań Gandiniego, m.in. Stratos Zera czy Alfy Romeo Carabo) nie przewidywało niestety żadnego systemu chłodzenia ani wentylacji kabiny, a był to jedynie jeden z wielu problemów który napotkali konstruktorzy.
Po kilku latach intensywnych prac, w 1974, Lamborghini zaprezentował w końcu długo wyczekiwany model produkcyjny, o oznaczeniu LP400. Samochód ze zmniejszonym do 4 litrów silnikiem, poprawionym chłodzeniem i nadwoziem upstrzonym wieloma, charakterystycznymi wlotami i wylotami powietrza, oraz z legendarnymi unoszonymi do góry drzwiami (co miało pozostać znakiem rozpoznawczym kolejnych Lamborghini na wiele lat) w końcu wyjechał na ulice.

Oto przed państwem:

1971 Lamborghini Countach LP500 (prototype) - PremiumX

Image
Image
Image
Image

Sam model prezentuje podobny poziom co prezentowana wcześniej Lancia, jest to kolejna żywica w mojej kolekcji, w pięknym, głębokim żółtym kolorze. Zachwyca oczywiście wszelkimi logotypami, fototrawione jest nawet logo producenta na masce. Jedynym mankamentem są nieco odstające ramki szyb, ale można na to przymknąć oko.
Łukaszu, nie wiem co Ci się nie podobało w tym modelu! Świetnie oddaje charakter prototypu, ascetyczny, prosty, bez zbędnych wynalazków jak lusterka czy wycieraczki. I do tego z kosmicznym wnętrzem (którego niestety nie udało mi się uchwycić na zdjęciach).
Model rewelacyjny jak dla mnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez smigi dnia Pią 8:06, 20 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
smigi
User



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2572
Przeczytał: 39 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 13:58, 26 Lis 2016 Powrót do góry

Dziś mała odskocznia od prototypów i modeli wysokobudżetowych, mimo wszystko samochód na który polowałem bardzo długo i jest to jedno z "brakujących ogniw" jednej z kolejnych mini kolekcji Wink

Tym razem bez zbędnego rozpisywania się.
Ferrari 328 GTB, model będący następcą i jednocześnie mocno zmodyfikowaną wersją pierwszego "baby Ferrari" z V8 pod maską - modelu 308.

1985 Ferrari 328 GTB - IXO

Image
Image

Modelik jest typową gazetówką, mimo tego cieszy oczy. Trochę zbyt zalany farbą i z pancernymi oponami, ale za to podobają mi się całkiem ładne felgi, wnętrze i detaliki typu przezroczystych kloszy świateł przeciwmgielnych w tylnym zderzaku Smile
Od siebie poprawiłem mu tylko przednie światła-usunąłem bolce i dorobiłem odbłyśniki Smile

Za to na jutro szykuję coś specjalnego Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez smigi dnia Pią 8:07, 20 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Abarth098
User



Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 2702
Przeczytał: 89 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:24, 26 Lis 2016 Powrót do góry

Jak mocujesz reflektor po usunięciu bolców? Świetny efekt widać Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
smigi
User



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2572
Przeczytał: 39 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 21:20, 26 Lis 2016 Powrót do góry

Szkiełko przyklejone jest na wikol, a wnęka na światło jest wyklejona, też na wikol, folią aluminiową. Trochę jest z tym zabawy, ale warto Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez smigi dnia Nie 1:28, 27 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Abarth098
User



Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 2702
Przeczytał: 89 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:02, 26 Lis 2016 Powrót do góry

Czyli wikol swoją przezroczystością spełnia zadanie czy jakoś na brzegach tylko go dajesz? Ciekawa sprawa, bo czasem zdarza się model, gdzie bolec psuje cały efekt.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
smigi
User



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2572
Przeczytał: 39 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 23:02, 26 Lis 2016 Powrót do góry

Jak najbardziej się sprawdza, przyklejone jest na całej powierzchni. Co prawda teraz mocowanie jest dużo delikatniejsze, ale spełnia swoje zadanie i wygląda bardzo dobrze Wink


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez smigi dnia Nie 1:30, 27 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
smigi
User



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2572
Przeczytał: 39 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 13:05, 27 Lis 2016 Powrót do góry

Dziś powrót do roku 1970 i wspaniałych prototypów.

Założona w 1967 roku przez Petera Monteverdi w Szwajcarii firma zajmowała się produkcją luksusowych, sportowych samochodów. Następcą flagowego modelu 375 znanego też jako High Speed miał być zaprezentowany właśnie w 1970 roku w Genewie prototyp o egzotycznej nazwie Hai (choć pochodzi z niemieckiego i oznacza "rekin"). Jeden z pierwszych drogowych wozów z zamontowanym centralnie silnikiem. Pochodzący prosto od Chryslera V8 Hemi o pojemności 426 cali sześciennych (około 7 litrów) motor został ulokowany dość nietypowo, bo pomiędzy fotelami kierowcy i pasażera.
Coupe wystylizowane przez Trevora Fiorre, znanego między innymi z projektów dla DeTomaso, TVR, czy francuskiego Alpine (A310 to włąśnie jego projekt), aspirowało do miana supersamochodu pokroju Ferrari czy Lamborghini i udowadniało, że szwajcarski samochód może byc równie piękny co szybki.
Niestety Hai nigdy nie wyszedł spoza fazy projektu, wyprodukowano tylko jeden egzemplarz w specyfikacji 450 SS, który krąży między kolekcjonerami, po raz ostatni został sprzedany w 2012 roku na aukcji w Pebble Beach za kwotę ponad pół miliona dolarów.
Drugi prototyp, nieco przebudowany 450 GTS powstały trzy lata później posiadał nieco zmienioną specyfikację, jednak co stało się z tym egzemplarzem-nie udało mi się doszukać. Repliki obu modeli można podziwiać w muzeum Monteverdi w Basel, w Szwajcarii.

1970 Monteverdi Hai 450 SS - Auto Pilen

Image
Image
Image
Image

Model został wyprodukowany przez hiszpańskie Auto Pilen. Nie ma co go porównywać do nowoczesnych modeli-poziom detali jest tutaj absolutnie niższy. Ale za to jest to model niesamowicie klimatyczny! Otwierane klapy i drzwi również są ciekawym elementem, do tego bardzo ładny lakier, resorowane zawieszenie, świetne proporcje i takie detale jak tablice rejestracyjne dodają modelikowi uroku Smile Szkoda tylko że kolor jest niepoprawny, model 450 SS był polakierowany na wyjątkowy kolor Purple Smoke. Ale nie można mieć wszystkiego Wink
Mimo tego, że średnio pasuje do reszty kolekcji, tak pochodzeniem samochodu jak i poziomem wykonania, to jest to bardzo fajny, klimatyczny smaczek. Postanowiłem nie wprowadzać w nim żadnych zmian, jedynie wypolerowałem szyby oraz całe nadwozie, co nadało mu nieco nowego blasku Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez smigi dnia Pią 8:08, 20 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
andy ns
User



Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 3493
Przeczytał: 56 tematów

Pomógł: 79 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Nie 19:38, 27 Lis 2016 Powrót do góry

Pasuje, nie pasuje do kolekcji - ja sam mam parę takich modeli które nie
powinny pasować do żadnego profilu i nie są może wiele warte ale tak jak
Piszesz mają swój klimat, poza tym, dla mnie, są wspomnieniem młodości
kiedy to były rarytasami dostępnymi nie dla wszystkich i odległym marzeniem
które spełniło się po latach ale już w innej formie.... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
smigi
User



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2572
Przeczytał: 39 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 23:02, 28 Lis 2016 Powrót do góry

To prawda, coś w tym jest! Z tego samego powodu trzymam u siebie BMW od Schabaka Smile ich klimat jest fantastyczny Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pako3110
User



Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 1248
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poland

PostWysłany: Wto 14:57, 29 Lis 2016 Powrót do góry

Swietny model.Tak trzymaj Ok! Nie jestem fanem ukierunkowanych kolekcji...Dlaczego masz nie posadac modelu ,ktory Ci sie podoba? Bo ma zla skale ,inne wykonanie w stosunku do reszty? Bardzo czesto pojawia sie ten watek na forum. Choc sam obecnie zbieram glownie minichampsy 1:43 to nie odmowie sobie klimatycznego Bburago 1:18 gdy bede mial ochote...Pamietaj zbierasz dla siebie ,a nie kolegow Wink Oby wiecej takich ciekawych modeli sie tu pojawialo.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
smigi
User



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2572
Przeczytał: 39 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 22:04, 29 Lis 2016 Powrót do góry

@pako3110
Ja jestem jedną z tych osób które lubią nakładać sobie ograniczenia na kolekcję - tylko samochody sportowe, tylko drogowe, tylko włoskie, tylko w jednej skali, tylko... i tak dalej Very Happy
Ale od każdej reguły trzeba robić wyjątki i takich u mnie też nie brakuje - wtedy właśnie wygrywa sentyment, albo po prostu sympatia do danego samochodu. Uważam to za najlepsze rozwiązanie, ograniczenia które pozwalają trzymać w ryzach zbieraninę, pozwalają tworzyć jej jakiś konkretny ciąg, historię i wyjątki, które są swoistymi odskoczniami Smile Ale reguły muszą być!

Dlatego, żeby nie było zbyt sentymentalnie i zbyt "nietematycznie", teraz pokażę coś z zupełnie innej, modelarskiej beczki niż ostatnio (modelarskiej, bo znów trzymamy się okolic lat '70)Smile

...a dokładniej cofamy się do roku 1968, kiedy to światło dzienne ujrzał światło jeden z najbardziej charakterystycznych modeli z czarnym cavallino rampante na masce.
Naszkicowane przez Leonardo Fioravantiego, twórcę wielu znanych Ferrari, od Dino po Testarossę, oczywiście pod skrzydłami Pininfariny. Wzbudzająca zachwyt już w dniu premiery nowa berlinetta zastępowała na rynku wysłużony model 275 GTB i była swoistym sprzeciwem dla promowanej przez konkurencyjnego Ferrucio Lamborghiniego konstrukcji supersamochodu. Z tradycyjnym układem-silnik centralnie za przednią osią i napędem na tył w układzie transaxle-stawał w opozycji do rewolucyjnej Miury. Kultowa Daytona zyskała swój przydomek po zajęciu całego podium przez bolidy Ferrari w 24 Hours of Daytona w 1967 roku. Co ciekawe żadnym ze startujących modeli nie było omawiane Ferrari Wink

1968 Ferrari 365 GTB/4 "Daytona" - Kyosho
Image
Image
Image
Image
Image
Image

...Nie muszę chyba mówić jak wspaniały model trafił w moje ręce.... Smile

Mimo że jakość modelu jest powalająca to.. jestem zaskoczony, jak bardzo niepoprawny on jest względem oryginału Very Happy To co najbardziej rzuca się w oczy, to przednie światła. Dość gruba linia podziału chowanych reflektorów sprawia, że są one ciut za małe, ponadto powinny być połączone przetłoczeniem wzdłuż górnej ich krawędzi. Listwa pod nimi, oddzielająca światła od zderzaka, również jest straszliwie toporna, powinna być cieńsza tworząc szeroką szparę między zderzakiem a światłami, przez którą widać schowane reflektory. Do tego mamy brzydkie klamki, strasznie pancerne opony i... chyba światła wsteczne, bo nie wiem czy tym miały być te dwie chromowane wypustki pod tylnym zderzakiem. No naprawdę mogli się przyłożyć bardziej Razz
Ale to czepianie się bo jednocześnie mamy fenomenalne detale silnika, maskę przytrzymywaną przez malutkie siłowniki, piękne felgi z nakrętkami i mikroskopijny znaczek Ferrari na kloszu przednich kierunkowskazów Smile

Model pierwsza klasa Smile

I do tego pięknie wychodzi na zdjęciach, więc musicie mi wybaczyć przydługą galerię tym razem Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez smigi dnia Pią 8:10, 20 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Abarth098
User



Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 2702
Przeczytał: 89 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:22, 30 Lis 2016 Powrót do góry

Znaczka na kierunkowskazie nawet nie zauważyłem, a też mam ten model od dawna Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
smigi
User



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2572
Przeczytał: 39 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 16:31, 30 Lis 2016 Powrót do góry

Za to lubię Kyosho Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
smigi
User



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2572
Przeczytał: 39 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 21:59, 01 Gru 2016 Powrót do góry

Dziś co prawda nic nowego nie będzie.. nowe zdjęcia jeszcze chwilę muszą poczekać, myślę, że jutro zaprezentuję kolejny model i znów będzie to coś wyjątkowego Wink

Ale za to chciałem się pochwalić czymś innym.. otóż z racji tego że prowadzę ten wątek, z różną częstotliwością, już od prawie 5 lat (!) to wiele zdjęć powygasało i praktycznie nie dało się zaglądać dalej niż stronę-dwie wstecz.

Wreszcie się za to zabrałem i podmieniłem chyba wszystkie zdjęcia które się tutaj pojawiły! Większość, zwłaszcza tych starszych jest w koszmarnej jakości, ale większości starych modeli już nie mam, a i nie miałem czasu ani warunków żeby zrobić nowe sesje. Może kiedyś przyjdzie na to pora Very Happy Tymczasem zrobiłem kompleksowy reupload tego co znalazłem w czeluściach dysku Smile

Swoją drogą... przeglądanie tych starych zdjęć, przypominanie sobie od czego się zaczynało zbieractwo, nieraz spoglądanie z politowaniem na jakość modeli i zachwyty w opisie. Mimo że to tak naprawdę niewiele czasu (5 lat, w końcu niektórzy kolekcjonują całe życie! A i na forum pewnie jest niejeden który zbiera modele tyle co ja żyję Wink ), to jednak niesamowicie sentymentalnie mi się zrobiło jak do tego wracam myślami Smile Zwłaszcza jak widzę jaki postęp - tak jakościowy całej kolekcji, poszczególnych modeli jak i zdjęć - poczyniłem. Jak kolekcja "wydoroślała" i obrała konkretny kierunek i to mimo że dalej jest raczej skromna jeśłi chodzi o ilość modeli Smile
Tak, jestem dumny Smile

Powiedzcie, czy tylko ja tak mam? Też czasem zaglądacie na pierwsze strony waszych tematów albo wykopujecie zdjęcia swoich pierwszych modeli?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez smigi dnia Czw 22:10, 01 Gru 2016, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Lucanero
Moderator



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 3231
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 42 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 22:24, 01 Gru 2016 Powrót do góry

Ja się przyznaję.
Czasem zaglądam na początek mojego wątku. Wytrzymuję maks dwie strony i musze iść na spacer.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin