FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Garaż smigi'ego Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
smigi
User



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2663
Przeczytał: 28 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 13:09, 25 Lut 2025 Powrót do góry

Jaguar jest zdecydowanie lepszym modelem! Natomiast oba mają niepodrabialne charaktery i są pięknymi samochodami.

Dziś wymiana, ale za to nie byle jaka.
Krótką historię McLarena F1 przytaczałem już w tym miejscu, z której zapoznaniem się gorąco zapraszam, bo jest to naprawdę nietuzinkowy samochód.

Chciałbym Wam zaprezentować równie nietuzinkowy model tego auta.

1993 McLaren F1 - Autoart Signature

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image


Miniatura jest jednym z tych modeli, które bierze się do ręki i za każdym razem człowiek nie może wyjść z podziwu. Przepiękna bryła bogata w mnóstwo detali, od pięknych felg (oczywiście skrętnych), układu hamulcowego, świateł i logotypów, po otwierane elementy nadwozia (łącznie aż 8!) i mistrzowskie wnętrze oraz komorę silnika. Model śmiało mógłby być przeskalowany do 1:18 i niczego nie musiałby się wstydzić (z resztą widziałem już takie porównania w sieci). Podsumowując, jest to najlepszy model jaki miałem w ręku i ozdoba całej kolekcji.
Bardzo się cieszę, że udało mi się kupić model w czerni, dzięki temu w ogóle nie rzucają się w oczy szczeliny (które i tak są już dość małe, ale w jasnych wersjach jednak dość mocno widoczne), sam lakier jest delikatnie metaliczny i wygląda świetnie.
Drzwi są montowane na sprężynujących zawiasach i utrzymywane zamknięte przez małe magnesiki. Wystarczy podważyć skrzydło i samo odskakuje do góry. W bocznych lukach mieści się zestaw walizek, natomiast otwierana osłona wydechu i spoiler od środka są pomalowane na złoto imitując złote wypełnienie oryginału. Pod przednią klapą widać zbiorniczki płynów oraz osławiony zestaw audio Kenwooda, samo wnętrze natomiast jest bogate w detale, wykończone miękkimi dywanikami i elastycznymi pasami bezpieczeństwa.

Jednak mimo całego efektu WOW, niesamowitości, precyzji i ilości detali, da się doszukać minusy. Wspomniane już szpary w modelu srebrnym i białym rzucają się dość mocno w oczy. Przednie światła mogłyby być lepiej wykonane (widać chromowaną płytkę w której są zamocowane reflektory, a linia podziału szkła od maskownicy jest w złym miejscu), a dodatkowo mój model cierpi na lekko krzywo wklejoną przednią szybę i lewe lusterko. Są to jednak drobiazgi i nie psują odbioru całości.

Jeszcze słowem zakończenia tego szalenie długiego wpisu: w wątku modelarskim jednego z kolegów wspominałem niedawno, że dużo większą satysfakcję dają mi modele, przy których mogłem sam popracować. Podobnie było z opisywanym F1, udało mi się trafić w duużo niższej cenie model uszkodzony. Miał wyrwany zawias lewych drzwi i lewego luku, ale udało mi się to naprawić i dzięki temu mam genialną miniaturę za ułamek ceny nowego i jednocześnie uratowałem ten model od zapomnienia Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez smigi dnia Wto 18:40, 25 Lut 2025, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
And1
User



Dołączył: 08 Sie 2020
Posty: 1142
Przeczytał: 37 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 16:06, 25 Lut 2025 Powrót do góry

Może tym razem pominę Alfę i Jaguara, bo McLaren skradł mnie w stu procentach. Ależ piękny model. Niesamowita jakość, przy tylu otwieranych elementach. Oj warto go mieć w swoich zbiorach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
msnrc
User



Dołączył: 01 Gru 2016
Posty: 1448
Przeczytał: 36 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław/Hamburg

PostWysłany: Wto 18:19, 25 Lut 2025 Powrót do góry

Piękny model!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mafo
Moderator



Dołączył: 24 Cze 2020
Posty: 3767
Przeczytał: 67 tematów

Pomógł: 86 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno

PostWysłany: Śro 12:56, 26 Lut 2025 Powrót do góry

Bardzo ciekawy model. Pierwszy raz go widzę. W czerni rzeczywiście szpary otwieranych elementów nie rzucają się tak w oczy. Ale takie szpary to przypadłość chyba wszystkich odlewów metalowych w tej skali.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
andy ns
User



Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 3740
Przeczytał: 28 tematów

Pomógł: 87 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Nie 23:31, 02 Mar 2025 Powrót do góry

Fajny Ok! zresztą cała seria Signature jest super.
Pamiętam jak kiedyś Łukasz pokazywał swojego ale w jasnym (chyba) kolorze Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
smigi
User



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2663
Przeczytał: 28 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 22:27, 14 Mar 2025 Powrót do góry

Dziękuję i cieszę się, że model się podoba
@And1 jest przepiękny i warto bardzo!
@andy ns a mi się wydawało, ze też miał czarnego! Ale fakt, jak zobaczyłem go w jego zbiorze, to zachorowałem momentalnie.

No i stało się, udało mi się zakończyć pewien minizbiorek, który od lat chodził mi po głowie.

Zaprezentowane w 1998 roku Bugatti EB118 zapoczątkowało serię prototypów ostatecznie mającą swój finał w wchodzącym na rynek dopiero w 2005 roku Veyronie.
Nazwa EB118 oznaczała pierwszy concept z 18-to cylindrowym silnikiem. Analogicznie EB218 i EB 18/3 Chiron były drugim i trzecim conceptem. W 1999 roku pokazano jednak czwarty prototyp, EB18/4 Veyron. Oparty o te same podzespoły co poprzednie, niemal bliźniaczy konstrukcyjnie do niewiele starszego Chirona odcinał się stylistycznie zupełnie od dzieł Giugiaro. Tym razem głównym designerem był Hartmut Warkuß (współpracujący z włoskim studiem przy poprzednich prototypach), jednak osobą odpowiedzialną za ostateczny wygląd Veyrona okazał się młody, 23 letni Jozef Kabaň. Słowak pracujący w VAG jako główny stylista Skody. Pokonał m.in projekt sławnego już wtedy Waltera de Silvy.
Konstrukcja, wciąż oparta o podzespoły Diablo dała życie kolejnej serii protoypów, początkowo wyposażona w silnik W18, następnie W16, żeby w 2001 zyskać cztery turbosprężarki i oczekiwaną moc 1000KM.

1999 Bugatti EB18/4 Veyron - Provence Moulage

Image

Image

Image

Image

Pomijając różnicę w wykonaniu obu modeli, na współnych zdjęciach widać jak ewoluowała bryła Veyrona od pierwszego prototypu do produkcji:

Image

Image

Image

Po głowie chodziła mi ta kolekcja odkąd zobaczyłem to zdjęcie:

Image

I zamarzyłem, żeby móc je odtworzyć. Dziś się to udało:

Image

Model jest ręcznie składaną żywicą, dość wiekową już. Widać to doskonale na zdjęciach, ma mnóstwo uproszczeń i "skrótów myślowych", jednak nie ma niestety żadnej alternatywy. Model ma dość nierówno położony lakier, niechlujnie przyklejone szyby i szkła reflektorów, dotarł do mnie bez przedniej szyby i lusterek które udało mi się dorobić (choć nie bez problemów, a z rezultatu jestem... umiarkowanie zadowolony). Również charakterystyczne, wielkie, chromowane felgi oryginału w modelu przypominają bardziej kołpaki z plebejskiego Passata, są przede wszystkim za małe i srebrne zamiast chromowanych. Przemilczę również tylne światła i grill, które są kalkomaniami. Ale nic to, bardzo cieszy fajne kolorowe wnętrze, kalki z drobnymi logotypami i sygnaturą Pierra Veyrona po bokach, fajnie zrobione soczewki przednich świateł (tym bardziej nie rozumiem czemu tylne są naklejką...).
Podsumowując, model nie jest najlepszy, ale cieszy niezmiernie jako domknięcie zbiorku prototypów Bugatti by VW. One i seryjny Veyron stały się ziszczeniem marzeń ówczesnego prezesa grupy VW, a jednocześnie niezwykłego człowieka jakim był Ferdinand Piëch.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mafo
Moderator



Dołączył: 24 Cze 2020
Posty: 3767
Przeczytał: 67 tematów

Pomógł: 86 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kutno

PostWysłany: Sob 9:27, 15 Mar 2025 Powrót do góry

Gratuluję domknięcia kolekcji Bugatti. Ok! Modelik rzeczywiście, trochę odstaje od pozostałych trzech ale myślę, że i tak warto było go nabyć. Na wspólnych zdjęciach te miniaturki prezentują się naprawdę świetnie. Ciężko wzrok oderwać. Przyjemnie ogląda się takie prezentacje. Super


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
andy ns
User



Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 3740
Przeczytał: 28 tematów

Pomógł: 87 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: małopolska

PostWysłany: Sob 18:28, 15 Mar 2025 Powrót do góry

Bardzo lubię takie mini zbiorki danego modelu niezależnie czy to prototypy czy wersje produkcyjne.
Gratuluję Ci wytrwałości w jej domknięciu Ok!
A propo ostatniego modelu: znając Twoje możliwości możesz jeszcze przy nim "podłubać"
i trochę więcej z niego wyciągnąć. Chociażby np szyby - boczne i przednią. Dasz radę Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lucanero
Moderator



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 3351
Przeczytał: 16 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 18:37, 15 Mar 2025 Powrót do góry

Wspaniała mini-kolekcja. McLaren też wspaniały - ja się jednak uparłem na białego. Gratki!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zetorski
User



Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 1522
Przeczytał: 91 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puszcza Kampinoska

PostWysłany: Nie 1:36, 16 Mar 2025 Powrót do góry

Gratuluje osiągnięcia celu i skompletowania minizbiorku Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
archivsoft7
User



Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 178
Przeczytał: 61 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:39, 16 Mar 2025 Powrót do góry

Piękny zbiór, a tematycznie do niego pasowałby jeszcze ten samochód [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
smigi
User



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2663
Przeczytał: 28 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 15:22, 16 Mar 2025 Powrót do góry

Dziękuję wszystkim!

@archisoft7 zgadza sie, Hunaudieres technicznie byl bliźniakiem conceptu Veyron z 2000 roku. Podobnie jak Audi Rosemeyer, wszystkie trzy dzieliły ten sam napęd, z centralnie umieszczonym (jeszcze) wolnossącym W16 😉


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
And1
User



Dołączył: 08 Sie 2020
Posty: 1142
Przeczytał: 37 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 8:35, 20 Mar 2025 Powrót do góry

Fantastyczne są takie małe tematyczne kolekcje. Wyobrażam sobie, że nie łatwo było to skompletować. Ale efekt finalny świetny. Gratuluję.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
smigi
User



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 2663
Przeczytał: 28 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 12:53, 22 Kwi 2025 Powrót do góry

Na początku lat 2000 szwedzi z Ängelholm byli już znani na całym świecie. Koenigseggi CC8 i CCR mimo że skrajnie małoseryjne (CC8 zaledwie 6 egzemplarzy, CCR 14 ) pokazały supersamochodowemu towarzystwu, że trzeba się liczyć z nową manufakturą. CCR w 2005 roku utarł nosa samemu McLarenowi F1 pobijając jego rekord prędkości i na torze Nardo uzyskując średnią 387,87 km/h. Było to wielkie wydarzenie, gdyż F1 rekord dzierżył przez niesamowite kilkanaście lat. Już miesiąc później pałeczka najszybszego wozu na świecie powędrowała do Bugatti Veyrona, ale to zupełnie inna historia.
Koenigsegg jednak zapragnął zaistnieć nie tylko w świadomości europejskich koneserów, ale podbić rynek amerykański. Stało się to możliwe w 2006 roku wraz z nowym modelem CCX.
Upamietniający swoją nazwą 10cio lecie powstania marki model był rozwinięciem poprzednika. Dzięki nowemu silnikowi, tym razem po raz pierwszy w pełni stworzonemu przez szwedów, a nie opartemu o konstrukcję Forda jak dotychczas, poprawionej aerodynamice i kilku mniejszym zmianom udało się nie tylko uzyskać homologację, ale jeszcze bardziej poprawić osiągi.

2006 Koenigsegg CCX - AutoArt

Image

Image

Image

Image

Image

Jest to kolejna miniatura AutoArtu w mojej kolekcji i kolejna zakupiona w dość krótkim czasie. Model prezentuje się świetnie, mimo dość nudnego koloru. Po raz kolejny ciężko mi cokolwiek poważnego zarzucić, świetnie wyglądają bardzo precyzyjnie wykonane reflektory, przepiękne, ciemnoniebieskie wnętrze z mnóstwem detali na desce rozdzielczej, zdejmowany, doskonale spasowany dach. Felgi mogłyby być nieco ciekawsze (zawsze bardziej w Koeanigseggach podobały mi się charakterystyczne "telefony" niż te szprychowe), ale nie odbiegają za bardzo od oryginału. Model godny polecenia, choć coraz cięższy do upolowania.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
And1
User



Dołączył: 08 Sie 2020
Posty: 1142
Przeczytał: 37 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 20:46, 23 Kwi 2025 Powrót do góry

Obłędny samochód i rewelacyjna miniatura. Dobre połączenie. Kolor nawet pasuję bo trochę tłumi jego wyrazistość.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin