|
Autor |
Wiadomość |
Abrimaal
User
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atro City Veschova
|
Wysłany:
Nie 0:01, 06 Mar 2016 |
|
Niedostępny, ale dobrze wiedzieć, że istnieje. Nie będzie szukania w ciemno. Dzięki. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Abrimaal
User
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atro City Veschova
|
Wysłany:
Nie 17:38, 20 Mar 2016 |
|
Na liście zakupów był od dawna, przypomniałem sobie o nim przy okazji wyprzedaży "Kultowych". Widząc na fotkach wykonanie modelu KAP, natychmiast zacząłem szukać u zagranicznych sprzedawców.
Citroen 11BL produkcji Universal Hobbies ma wszystko, co mu potrzeba - prosto umocowane lampy z chromowanymi oprawami, kolorowe wnętrze z chromowanymi detalami, klamki drzwi i bagażnika jako osobne elementy, idealny lakier... KAP zaskakuje jednak chromowanym korkiem wlewu paliwa, czego po nim nigdy bym się nie spodziewał.
Wracając do modelu Universal Hobbies, cena zakupu 24 zł, przesyłka 16. Przyjechał z Francji zawinięty w gazetę. Czasem ma się głupie szczęście
Zawsze chciałem Poloneza w kolekcji. Przeglądałem, porównywałem. Każdy miał jednak coś nie na miejscu.
Oryginalny pomarańczowy KAP czy niebieski IST nie pasujące do niczego chromowane lusterko. Szary odpadł od razu, dlatego że szary.
Trzydrzwiowy, na wyrost nazwany "Coupe", niewymiarowe drzwi.
Trzeci lift, czyli ciemnoniebieski - srebrne klamki i nieciekawe tylne klosze.
W Caro poza nowym przodem wreszcie dopasowali klamki.
Teraz myślę o dokupieniu modelu 78 z IST lub KAP i podmianie lusterka.
Ten model jest z wyprzedaży, prawdopodobnie ze zwrotów z prenumeraty, pomimo wymiany u sprzedawcy jest w fatalnym stanie.
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Abrimaal dnia Pon 7:51, 03 Lut 2020, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Abrimaal
User
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atro City Veschova
|
Wysłany:
Śro 3:16, 08 Cze 2016 |
|
Pisałem niedawno o o braku "krótkich" hatchbacków w kolekcji. Nadrobiłem ten brak wybierając dwie dość specyficzne konstrukcje.
Powie mi ktoś, jak to jest?
Dwa modele IXO / DeAgostini podobnych rozmiarów, w podobnej cenie. Model na rynek niemiecki wykonany bez zarzutów, w gablotce, z detalami wnętrza, do bezpośredniego postawienia w kolekcji.
Model na rynki Europy środkowo-południowej w blistrze, w środku jednolicie czarny, lakier niezbyt równy, do tego tylne zawieszenie do poprawki dla wprawnego modelarza. Marka jest tu mało istotna, wydaje się raczej, że klienci po prostu zwracają buble i producent ma respekt.
Mercedes-Benz W168. Konstrukcja bardzo nowatorska, łącząca cechy minivana i miejskiego auta. Jego następca W169 nie był już tak udany stylistycznie. Choć to dopiero szósty model, każdy niezależnie od producenta i serii każdy Mercedes wykonany jest bezbłędnie. Dalej w rankingu ilości dobrych modeli są Citroen (5), GAZ (5 w tym jeden uszkodzony),
FSO (5 minus 1 powyższy Penozol) i Opel (4). Czas podgonić z Renault, Peugeot i BMW. VW i Renault są 4, ale wykonane tak sobie albo jeszcze gorzej.
[link widoczny dla zalogowanych]
Lada, choć jedna miała znaleźć się w kolekcji. Pominąłem konstrukcje na bazie FIATa, koncentrując się na autorskich projektach. Dużego wyboru nie było, a Niva to zdecydowanie największy hit firmy. Była odważnym projektem łączącym kompaktowy hatchback z autem 4x4. Można powiedzieć "crossover", ale to jednak coś więcej.
Dzisiejsze auta crossover powstają na bazie osobowych, mają tylko lepsze zawieszenie, inne opony, zderzaki i czasem napęd 4x4. Niva to przede wszystkim 4x4 z "kulturalnym" nadwoziem.
Podobnie, jak Mercedes G-Klasse jest produkowana od końca lat 70 do dziś.
Model - kolejny bubel, powinien iść do wymiany, uszkodzenia uwidoczniły się dopiero po rozpakowaniu, przede wszystkim klapnięte tylne zawieszenie i błędy lakieru.
Teraz przed zakupem modeli IXO będę pytał o śrubę w podstawce. Te, które mają trójkątną lub gwiazdkową są bez zarzutów, śruby na krzyżyk to zwykle tandeta.
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Abrimaal dnia Pon 7:53, 03 Lut 2020, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
emer
User
Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 2335 Przeczytał: 37 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Śro 9:07, 08 Cze 2016 |
|
Bardzo słuszne spostrzeżenie z tymi śrubkami. Mam takie samo wrażenie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Abrimaal
User
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atro City Veschova
|
Wysłany:
Śro 4:40, 12 Paź 2016 |
|
Dawno tu nie pisałem. Opóźnienie wynika z tego, że przenoszę galerię, całość robię wg nowego, czytelniejszego i łatwiejszego w obsłudze (zwłaszcza na mobilnych ekranach) szablonu. Na razie wszystko jest w fazie testów, ale nowe modele już nie będą dodawane do dotychczasowej galerii. Gdy przynajmniej kilkanaście modeli będzie przeniesione i strona będzie chodzić bez zastrzeżeń, to podam link. Na forum fotki mogą znikać chwilowo, ale na szczęście tu możliwość edycji postów nie wygasa.
Dwa modele kupione od kolegi z forum. Jeden i drugi to biały Opel najwyższego segmentu. O ile dziś trudno nadążyć za nowymi modelami aut wprowadzanych na rynek z niewielkimi zmianami, to tutaj trudno uwierzyć, jak drastycznie zmieniła się sylwetka luksusowego auta w ciągu kilkunastu lat. W latach 50-tych i 60-tych Opel był liderem w Europie, co 3-4 lata wprowadzał nową generację modeli, podczas gdy inni producenci robili to co 10 lat. Należąc do GM Opel lansował najnowsze rozwiązania techniczne i stylistyczne z USA, co najlepiej widać po autach najwyższej klasy. W Europie to były bardzo luksusowe pojazdy, w Stanach po prostu "family cars".
Opel Kapitan 1951-53 i Diplomat 1964-68 (Opel Collection)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Abrimaal
User
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atro City Veschova
|
Wysłany:
Pon 4:25, 19 Gru 2016 |
|
Kolejny nabytek z działu sprzedaży forum. Mercedes-Benz W110 z serii KAP po licznych zabiegach kosmetycznych dokonanych przez poprzedniego właściciela.
Takie auto kupuje się z przyjemnością, kiedy używane wygląda lepiej niż nowe.
Na liście zakupów od dawna był ciekawszy i droższy W111. Całe szczęście, że ten trafił się taniej, bo model nie trzyma skali, a W111 jest pewnie robiony z tej samej formy. Proporcje ma dobre, jednak cały jest w skali 1:41
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Abrimaal dnia Pon 7:57, 03 Lut 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Abrimaal
User
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atro City Veschova
|
Wysłany:
Pią 5:00, 06 Sty 2017 |
|
Ta opowieść będzie wyjaśnieniem dlaczego tak klnę na politykę produkcji i sprzedaży modeli, całe te strategie marketingowe dystrybutorów, metody ukrywania błędów i zmiany,
które niczemu nie służą oprócz wzrostu cen.
Najnowszy DS 5, Norev. Około 130 zł. Zabezpieczony był paskiem folii przez producenta. Czy na pewno dystrybutor troszczył się, że wkręt puści i model będzie latał w pudełku?
Niekoniecznie, obawiał się czegoś znacznie gorszego. Pod folią z obu stron w tych samych miejscach model był odrapany.
[link widoczny dla zalogowanych]
Zwrot do sprzedawcy z zamiarem wymiany na taki sam. Sprzedawca informuje, że drugi ma tą samą wadę.
I oto, czego boi się dystrybutor (bardziej niż klienci zastanawiający się "zwrócić czy przymknąć oko")
- że cała wadliwa partia wróci i pozostanie mu przetopić albo wrzucić do serii gazetowej za 1/3 ceny.
Dopłaciłem kolejne 40 zł i wymieniłem na Mercedesa. Model był idealny. Jak myślicie, po co Norev dał dodatkowe zabezpieczenie w postaci sztab wsuwanych w podstawkę?
Tak drogi mu kolekcjoner, że po raz kolejny martwi się za niego, aby przy przestawianiu nie wypadł model?
On już wie o tym, że otwarcie takiej gablotki powoduje uszkodzenie modelu, a wtedy już wina właściciela i zwrotów nie ma.
Próba otwarcia za pomocą dwóch rąk zakończona niepowodzeniem, śrubokręt na pomoc. Klik, sztaby puszczają, lusterko odpada.
Próba klejenia zakończona niepowodzeniem. Ręce się pocą chirurgowi kiedy operuje Gwiazdę.
Próba sprzedaży za pół ceny zakończona niepowodzeniem. Model stoi bez jednego ucha i to tego na widoku.
[link widoczny dla zalogowanych]
DS 5 miał być dopełnieniem Citroena DS 21, a CLS kolejnym doskonałym Mercedesem w kolekcji, setnym kupionym modelem, kamieniem milowym.
Na tym kończę kolekcję. To coraz bardziej przypomina grę w lotto.
lub
Szukam wprawnego modelarza, który mógłby go wyremontować, nawet odpłatnie.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Abrimaal dnia Pon 8:00, 03 Lut 2020, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
RAFLAB
User
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 1369 Przeczytał: 68 tematów
Pomógł: 57 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kluczbork
|
Wysłany:
Pią 11:55, 06 Sty 2017 |
|
No takie cuda zdarzają się wszędzie, nic nowego.
Abrimaal, wydaje mi się, że niepotrzebnie chcesz kogoś fatygować do przyklejenia lusterka w tym Mesiu.
Ja kupiłbym (raczej wyciągnął z szuflady ) klej cjanoakrylowy, wziął pensete i jeżeli się boisz i "latają" Ci łapki, poćwicz sobie na kawałku wykałaczki i powiedzmy pudełku po zapałkach.
Wyciśnij sobie kropelkę kleju na kawałek kartki, weź pensetą kawałek wykałaczki, zamocz go w kropelce wyciśniętego kleju, poczekaj ok. 3-5 sekund i przyklej go do pudełka po zapałkach w dowolnym miejscu, ale najlepiej w podobnym jak chciałbyś zamontować lusterko .
Jak efekty ćwiczeń Cię zadowolą, spróbuj na modelu.
Trzymam kciuki że Ci wyjdzie
No a później możesz się pochwalić jak Ci to wyszło |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
emer
User
Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 2335 Przeczytał: 37 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pią 12:41, 06 Sty 2017 |
|
Ja do przyklejania wszystkich tego typu części używam tzw. trzeciej ręki. Przyrząd znany, ale jakby co, to np. tu: [link widoczny dla zalogowanych] Umieszczam element przyklejany w "krokodylu", upewniam się, że się nie obróci lub nie daj Boże"wypstryknie". Ustawiam wszystko do modelu w pionie, poziomie oraz pod właściwym kątem. Troszkę kleju (wyłącznie żel) i dosunięcie do modelu. W oparciu o przykre doświadczenia kompletnie sobie nie ufam... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Abrimaal
User
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atro City Veschova
|
Wysłany:
Pią 18:37, 06 Sty 2017 |
|
Przyklejałem kilka razy ułamane lusterka. Najczęściej kończyło się na tym, że lusterko trzymało się przez miesiąc, dwa, później samo odpadło, bo dawałem kleju na czubku szpilki. Gdy dawałem więcej kleju, wypływał na lakier i było jeszcze gorzej. Próbując maskować folią samoprzylepną, klej niekiedy trafiał pod folię. Tak było w tym mercu. Później zmywanie debonderem, zmywacz naruszył chrom i dalszego niszczenia nie ryzykuję.
O ile w obróbce na komputerze mogę być precyzyjny co do pojedynczego pixela, to w kwestii klejenia modeli kompletnie wysiadam. Potrafię pomalować wnętrze z detalami, podmalować lampy czy grill, bo te elementy dają się zdjąć. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Cox.P
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2016
Posty: 654 Przeczytał: 79 tematów
Pomógł: 42 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Pią 22:00, 06 Sty 2017 |
|
Przyglądałem się Twoim zdjęciom DS5 oraz zdjęciom tego modelu na ebay'u (bo nie mam jeszcze tej wersji DS-a 5 ). Wygląda to na wadę technologiczną podczas produkcji, która dotyczy modeli z wzorem na dachu i lusterkach (jest to chyba ślad po jakimś uchwycie montażowym), ponieważ tej wady nie mają modele bez malowanego/naklejanego wzoru.
Przykład tu: [link widoczny dla zalogowanych]
a tu z wzorem (i uszkodzenie jest): [link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
emer
User
Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 2335 Przeczytał: 37 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pią 22:04, 06 Sty 2017 |
|
Daj sobie szansę. Potrenuj, jak radzi Rafał, zastosuj moją technikę i będzie OK. O ile dasz kleju w sam raz, to nic nie odpadnie. Poważnie, "trzecia ręka" to duże ułatwienie. Jak już wklejasz, to nie trzeba się pocić, że właśnie ręka drgnęła zanim klej złapał albo puściłeś za wcześnie. Powodzenia. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Abarth098
User
Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 2698 Przeczytał: 98 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 22:18, 06 Sty 2017 |
|
Kleju na czubku szpilki stanowczo wystarcza, ja używam takiego [link widoczny dla zalogowanych] i każde lusterko jak dotąd się trzyma
Jego zaletą jest to, że zostawia znacznie mniej białych śladów, w przypadku lusterka i minimalnej ilości kleju na szpilce praktycznie wcale
Ten ślad, co został Ci po kleju spróbuj wypolerować. Używałem do tego K2 TURBO, jednak może coś jeszcze lepiej się do tego sprawdzi. Ja po prostu to miałem pod ręką i w moim przypadku minimalne ślady zostały
Powodzenia
Natomiast jeśli chodzi o gablotki z Schuco, stawiam je pionowo i zapieram na dole o blat i naciskam wieczko na środku od góry. Nigdy nie pękła i wieczko ładnie zeszło |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Abarth098 dnia Pią 22:26, 06 Sty 2017, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
Abrimaal
User
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atro City Veschova
|
Wysłany:
Pią 22:34, 06 Sty 2017 |
|
Dobre rozpoznanie. Model bez wzoru prezentuje się poważniej. Mam go na oku od niedawna.
Cox.P napisał: |
Przyglądałem się Twoim zdjęciom DS5 oraz zdjęciom tego modelu na ebay'u (bo nie mam jeszcze tej wersji DS-a 5 ). Wygląda to na wadę technologiczną podczas produkcji, która dotyczy modeli z wzorem na dachu i lusterkach (jest to chyba ślad po jakimś uchwycie montażowym), ponieważ tej wady nie mają modele bez malowanego/naklejanego wzoru.
Przykład tu: [link widoczny dla zalogowanych]
a tu z wzorem (i uszkodzenie jest): [link widoczny dla zalogowanych] |
Dzięki za cenną informacją. Kupię na pewno.
emer napisał: |
Ja do przyklejania wszystkich tego typu części używam tzw. trzeciej ręki. Przyrząd znany, ale jakby co, to np. tu: |
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Abrimaal dnia Pią 22:43, 06 Sty 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Abrimaal
User
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atro City Veschova
|
Wysłany:
Sob 1:32, 18 Lut 2017 |
|
Uwierzył ktoś, że kończę kolekcję? Zaczynam od nowa, od numeru 101.
Z pierwszej setki do dziś na półce stoi 76, a numer 101, tak jak numer 1, to kremowa Warszawa 203. Zamiast Warszawy w negatywie.
Od początku nie dawały mi spokoju te podwójne ramki szyb, ale było tyle modeli do wypróbowania. Teraz zwolniłem tempo. Jakość ważniejsza.
FSO Warszawa 203 IST Models
[link widoczny dla zalogowanych]
Dawno już nieistniejący nr 1, bBurago
Pozytyw i negatyw
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Abrimaal dnia Pon 8:05, 03 Lut 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|