Nowości w kolekcji Abarth098

Wysłany: Pią 20:21, 05 Mar 2021

Abarth098 napisał:

Tytuł jest linkiem przenoszącym do bloga

Na to nie wpadłem. Jakoś nigdy kursor nie zatrzymał się na tytule to nie wiedziałem. Dzięki za podpowiedź. Ok!

Wysłany: Sob 19:04, 06 Mar 2021

[link widoczny dla zalogowanych]
W wyścigu Supercheap Auto Bathurst 1000 w 2016 roku nieco niespodziewanie zwyciężyła załoga Will Davison / Jonathon Webb z zespołu Tekno Autosports. Kwalifikacje nie były udane, gdyż załoga zdołała wywalczyć jedynie 17 miejsce, jednak załoga mimo niekorzystnej pozycji startowej zdołala wyjść na prowadzenie w wyścigu. W końcowej fazie Will Davison zdołał utrzymać za sobą niemal przyklejone do tylnego zderzaka auto topowego zespołu Triple Eight Race Engineering, z późniejszym mistrzem sezonu 2016 Shane Van Gisbergenem za kierownicą. Auto w tym malowaniou podobało mi się od kiedy tylko się pojawiło w sezonie 2015. O modelu zwycięskiego auta z Bathurst 1000 myślałem od samego wyścigu. Większość modeli VF Commodore wydało Biante i wśród nich również ten model. Myślałem o jego zakupie w Australii jednak ze względu na zwycięstwo ceny tej miniatury były zdecydowanie wyższe niż modeli w tym samym malowaniu z typowych krótszych wyścigów serii V8 Supercars, więc wciąż rozważałem, na który z tych modeli się zdecydować. Niespodziewanie model z Bathurst 1000 wystawił w licytacji znany mi już bardzo dobrze sprzedawca ze Szwajcarii. Licytacja zakończyła się bardzo dobrą ceną, a dodatkowo wygrałem jeszcze trzy inne modele. Wysoka jakość detali VF Commodore od Biante była mi doskonale znana już wcześniej, więc doskolane wiedziałem czego się spodziewać. Najbardziej warte podkreślenia są obracające się koła mocowane niezależnie od siebie w celu uzyskania delikatnego ich pochylenia.

Wysłany: Nie 14:14, 07 Mar 2021

Pilot jest bardzo fajny, jak prawie wszystkie Ferrari od IXO. To nic, że gazetowe, seria jest bardzo dobra. Sam posiadam wersję od Hot Wheels, którą przywołałeś!

Strasznie dobrze mi się ogląda i czyta Twój wątek. Jesteś w moim TOP3 Idea

Wysłany: Nie 15:59, 07 Mar 2021

Kapitalna grafika jest na tym Holdenie. Przyciąga wzrok. Świetnie się go ogląda. A i opis z kawałkiem historii sportów motoryzacyjnych to świetny dodatek do modelu.

Wysłany: Nie 18:40, 07 Mar 2021

Piotrek_EPKK napisał:

Strasznie dobrze mi się ogląda i czyta Twój wątek. Jesteś w moim TOP3 Idea

Dokonałem ostatnio też pewnych zmian, dzięki czemu wpisów jest też póki co zauważalnie więcej Smile

mafo napisał:

Kapitalna grafika jest na tym Holdenie. Przyciąga wzrok.

W historii australijskiej serii Supercars jest sporo świetnych malowań Smile

Wysłany: Pon 19:33, 08 Mar 2021

[link widoczny dla zalogowanych]
Maserati Tipo 61 znane jest jako Birdcage (klatka dla ptaków), ze względu na nowatorskie podejście do konstrukcji nadwozia, gdzie zamiast typowej ramy rurowej zastosowano konstrukcję stworzoną z wielu któtkich stalowych rur o średnicy zaledwie 10-15 mm. Te połączone ze sobą poprzez spawawy stworzyły sztywną konstrukcję przypominającą właśnie klatkę. Miniatura tego auta znalazła się w gazetowej kolekcji Maserati 100 Years Collection i podobnie jak pozostałe modele z tej serii została wykonana przez LEO Models. Miniatura nie miała szczęścia w kwestii wykonania widocznej pod przednią szybą cześcią charakterystycznej dla auta konstrukcji rurowej oryginału. Ze względu na ten właśnie element w przeciwieństwie do innych przecenionych do 5 Euro modeli z tej serii dłużej zastanawiałem się nad zakupem. Właściwie od dawna zwracałem uwage na model od Minichamps, w którym rama jest nadal za gruba, ale zauważalnie delikatniejsza. Miniatura ta jest jednak w zupełnie innym malowaniu i zarazem z nieco innymi detalami nadwozia, więc postanowiłem skorzystać z okazji i zdecydowałem się na miniaturę z Nassau Trophy z 1961. W wyścigu rozegranym na torze Nassau Oakes Field Bob Schroeder odpadł przedwcześnie z rywalizacji. Niezawodność konstrukcji Maserati Tipo 61 była jej największym problemem.

Wysłany: Pon 19:52, 08 Mar 2021

Piękne jest to Maserati. Jakiś czas temu zwróciłem na niego uwagę po lekturze "Classic auto". Twój egzemplarz jest wyjątkowy Wink

Wysłany: Pon 21:04, 08 Mar 2021

Rewelacyjnie zrobiony jest ten model. Jestem pod wrażeniem. Piękny. Ok!

Wysłany: Pon 22:36, 08 Mar 2021

Jestem wręcz zdziwiony, że się podoba po tym jak sam długo się zastanawiałem czy brać czy nie brać ze wględu na średnie detale Very Happy

Wysłany: Wto 19:54, 09 Mar 2021

Może i model ma średnie detale, ale na zdjęciach wygląda bardzo dobrze. Lubię modele z dużą ilością detali, ale dla mnie liczy się także ogólny odbiór miniaturki, a ten Maserati jakoś przyciągnął mój wzrok i nadal mi się podoba.

Wysłany: Wto 20:59, 09 Mar 2021

Mnie odpychała głównie klatka, znacznie grubsza względem oryginalnej nowatorskiej konstrukcji, ale malowanie inne niż u konkurencji i doskonała cena więc się zdecydowałem Smile

Wysłany: Wto 21:31, 09 Mar 2021

[link widoczny dla zalogowanych]
Wśród ponad 300 załóg, które wystartowały w Rajdzie Monte Carlo w 1962 znalazły się dwa auta marki Lotus. Modelem Elite wystartowały załogi Maurice Davies / Page Taylor oraz Thomas Candlish / Torben Petersen. Model auta pierwszej z nich pojawił się już jakis czas temu w jednej z wielu gazetowych serii o tematyce rajdowej. Miniatura zwracała moją uwagę od dawna, ale wciąż odkładałem jej zakup. Sytuacja zmieniła się, gdy wśród wystawionych przez znajomego do sprzedaży modeli znalazł się również prezentowany Lotus, na którego przygarnięcie wraz z innymi modelami chętnie się zdecydowałem.

Wysłany: Wto 22:00, 09 Mar 2021

Abarth098 napisał:

Mnie odpychała głównie klatka, znacznie grubsza względem oryginalnej nowatorskiej konstrukcji, ale malowanie inne niż u konkurencji i doskonała cena więc się zdecydowałem Smile

Za tę cenę taki model? Bomba. Robi robotę! Może i słusznie narzekasz na klatkę, ale ja to temu maleństwu bym wybaczył Wink

Wysłany: Wto 23:07, 09 Mar 2021

W tej cenie oczywiście, ale zawsze można kupić od razu coś droższego dla lepszych detali Very Happy

Wysłany: Śro 17:41, 10 Mar 2021

[link widoczny dla zalogowanych]
W związku z posiadaniem od dłuższego czasu czterech pierwszych numerów kolekcji Kultowych Ciężarówek z epoki PRL-u niecierpliwie czekałem na piąty numer, w którym znalazł się model Jelcza 415, czyli zupełna nowość w tej skali. Z następcą serii 300 nie miałem nigdy większego kontaktu, jednak prezentowany model spodobał mi się już podczas oglądania reklamy kolekcji i zdecydowanie się nim nie zawiodłem. Zakupiony przeze mnie egzemplarz był pierwszym, który spotkałem w pobliskim mieście i być może jedyny. Poza nieco skrzywionymi podstawami reflektorów, szczególnie po stronie tablicy rejestracyjnej i bardzo małą skazą lakieru na przednim zderzaku poziom montażu i powłoki lakierniczej jest całkiem dobry. Szkoda, że model Tatry 148 w kolejnym numerze będzie zdecydowanie mniej udany.