To co w motoryzacji najpiękniejsze, czyli Ferrari

Ferrari 365 GTB/4, IXO/Altaya

Dziś proponuję przyjrzeć się po raz kolejny Ferrari 365 GTB/4, tym razem pochodzącemu z serii gazetkowej i przedstawiającemu starszą wersję samochodu. Jak zapewne pamiętacie, w mojej kolekcji znajduje się już świetnie wykonany model firmy Kyosho. Paradoksalnie, jego posiadanie nie ułatwia obiektywnej oceny bohatera dzisiejszej prezentacji. Dla mnie najważniejsze jest to, że z zadania jakie mu postawiłem, czyli uzupełnienia modelu gablotkowego, wywiązuje się znakomicie.

Dla wszystkich preferujących zdjęcia ponad słowny opis modelu zamieszczam małą galerię Smile

Myślę o tym czerwonym od nie pamiętam jak dawna i jakoś zawsze inne zakupy się pojawiały, a teraz już tak tanio go pewnie nigdzie nie znajdę Smile

Kapitalnie zaprezentowana kolekcja ! Wielkie brawa ! Nie ukrywam że sporo z zaprezentowanych modeli widziałbym w mojej kolekcji Smile

Pozdrawiam !

Abarth098 napisał:

Myślę o tym czerwonym od nie pamiętam jak dawna i jakoś zawsze inne zakupy się pojawiały, a teraz już tak tanio go pewnie nigdzie nie znajdę Smile

Mam nadzieję, że uda Ci się jednak dostać ten model bo jest po prostu fenomenalny. Podkreślałem to już o tym przy okazji jego prezentacji i będę to powtarzał przy każdej następnej bo model najzwyczajniej w świecie na to w pełni zasługuje.

Władek napisał:

Kapitalnie zaprezentowana kolekcja ! Wielkie brawa ! Nie ukrywam że sporo z zaprezentowanych modeli widziałbym w mojej kolekcji Smile

Pozdrawiam !

Dzięki za miłe słowa Smile

Tutaj również będę przy każdej okazji podkreślał, że świadomość tego że podoba się Wam to co tutaj prezentuje jak nic innego motywuje mnie nie do dalszego prowadzenia wątku. Również pozdrawiam Smile

Kolekcja bardzo szybko powiększa się o nowe , piękne modele Smile

.
Bardzo podoba mi się sposób prezentacji kolekcji i Twoje bardzo dobre , coraz lepszej jakości zdjęcia . Ok!

.

Czerwone Kyosho z otwieraną maską i pokrywą bagażnika - Cudowne .

Ferrari F2002, IXO/Altaya

Czas na coś bardziej współczesnego, coś co niektórzy z Was mogą pamiętać z telewizji – Ferrari F2002, jeden z najlepszych bolidów w historii Formuły 1. Zaprojektowany przez zespół dowodzony przez charyzmatycznego Rossa Brawna bolid stał się multirekordzistą wszelkiej maści statystyk. Za jego kierownicą Michael Schumacher zdobył mistrzowski tytuł sześć wyścigów przed końcem sezonu, co oznaczało, że najważniejsze trofeum mistrzostw zostało zdobyte już w lipcu. Póki co nikomu wcześniej ani później nie udało się rozstrzygnąć sprawy mistrzowskiego tytułu tak szybko. Nieprawdopodobnie szybki bolid pozwolił Niemcowi poprawić ustanowiony wcześniej przez Nigela Mansella oraz trzykrotnie przez siebie rekord ilości odniesionych zwycięstw w sezonie. Tym razem Niemiec podniósł jednak poprzeczkę na dużo wyższy poziom wygrywając aż 11 razy. Dodatkowe 4 triumfy dołączył drugi kierowca zespołu Rubens Barichello, co przy kalendarzu liczącym 17 rund oznacza, że pozostałym ekipom przypadł udział w zaledwie dwóch zwycięstwach. Kolejne rekordy sypały się jak z przysłowiowego rękawa – Schumacher stał w sezonie 2002 na podium w każdym (!) rozegranym wyścigu, w klasyfikacji końcowej miał rekordowe 67 punktów przewagi nad drugim w klasyfikacji zawodnikiem (którym był oczywiście jego zespołowy partner Rubens Barichello) a zespół zgarnął aż 9 tzw. dubletów, czyli podwójnych zwycięstw. Nie wszystko jednak przebiegło tak sielankowo jak wskazują statystki. Na wizerunku opisywanego bolidu w trakcie Grand Prix Austrii pojawiła się skaza, zawiniona przez dopuszczający się niesportowego zachowania zespół, którego kierownictwo tuż przed końcem wyścigu nakazało prowadzącemu ze znaczną przewagą Barichello zwolnić i przepuścić Schumachera. Brazylijczyk postąpił zgodnie z poleceniem co doprowadziło do kuriozalnego przebiegu dekoracji najszybszych zawodników, w trakcie której Niemiec w akompaniamencie gwizdów kibiców dosłownie wepchnął Brazylijczyka na najwyższy stopień podium. Wydarzenia z Austrii wstrząsnęły światem sportu i zmusiły Międzynarodową Federację Samochodową do natychmiastowego wprowadzenia zakazu używania tzw. team orders, czyli właśnie poleceń zespołu. Opisywana sytuacja miała jeszcze jedną konsekwencję zakończoną… pobiciem kolejnego rekordu, czyli w typowy dla Ferrari F2002 sposób. Po Grand Prix Austrii Schumacher obiecał oddać zwycięstwo Barichello, czego dokonał podczas Grand Prix USA, zwalniając na ostatnim okrążeniu i równocześnie z zespołowym kolegą przecinając linię mety, czym wprowadził zdezorientowanie wśród organizatorów oraz realizatorów transmisji telewizyjnej, którzy nie byli w stanie ogłosić zwycięzcy wyścigu. Dzięki fotokomórce okazało się, że zgodnie z intencją Schumiego górą był Brazylijczyk, który okazał się szybszy o 0,011 s. co w przeliczeniu na długość auta oznaczało 7 cm. Różnica okazała się najmniejszym w historii Formuły 1 dystansem dzielącym zwycięzcę od zdobywcy drugiego miejsca. Kończąc moją przydługą prezentację (wybaczcie mi jej objętość ale opis tak niezwykłego bolidu nie można potraktować pobieżnie) chciałbym wspomnieć o samym modelu. Jest to kolejny w mojej kolekcji przedstawiciel modeli pochodzących z serii gazetkowej i co za tym idzie posiada wszystkie typowe dla tych miniatur wady i zalety. W mojej opinii jest bardzo udany. Miniaturę warto posiadać w swoich zbiorach chociażby ze względu na niesamowite osiągnięcia na torze jej rzeczywistego odpowiednika. Dodatkowym bodźcem zachęcającym do zakupu może być fakt, że jest on bardzo łatwo dostępny.

autaPRL-u napisał:

Kolekcja bardzo szybko powiększa się o nowe , piękne modele Smile

.
Bardzo podoba mi się sposób prezentacji kolekcji i Twoje bardzo dobre , coraz lepszej jakości zdjęcia . Ok!

.

Czerwone Kyosho z otwieraną maską i pokrywą bagażnika - Cudowne .

Dziękuję za pozytywną opinię Smile

Cieszę się przede wszystkim z faktu, że podobają Ci się moje zdjęcia bo oznacza to progres w tej dziedzinie i motywuje do dalszych eksperymentów w czasie sesji Smile

Bardzo fajny opis, na pewno dzięki niemu stałem się bogatszy w wiedzę Smile

Cieszę się, że opis się podoba i bardzo dziękuję za pozytywną opinię Smile

Ferrari 250 GTO, Corgi

Wybór bohatera dzisiejszej prezentacji być może wielu z Was może zdziwić ale moim zdaniem spotkanie z Ferrari 250 GTO wyprodukowanym przez firmę Corgi będzie ciekawym urozmaiceniem Smile

Rozpisywanie się o detalach prezentowanego modelu byłoby oczywiście nierozsądne gdyż takie modele trzeba kochać bezwarunkowo Smile

Miniatura jest doskonałym narzędziem odstresowującym - ilekroć potrzebuję poprawić sobie nastrój biorę ją w dłonie i nerwowa atmosfera znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Uwielbiam jego ciężkie, metalowe podwozie które z racji tego, że jest resorowane obowiązkowo musi raz na jakiś czas zostać sprawdzone czy działa prawidłowo Smile

No proszę! zaskoczyłeś mnie Very Happy

Świetny model, obowiązkowo więcej zdjęć! Very Happy

Nie spodziewałem się większego zainteresowania modelem a już tym bardziej chęcią obejrzenia jego dodatkowych zdjęć Smile

Zgodnie jednak z życzeniem smigiego zamieszczam kilka fotek Smile

A ten obok to gazetówka ? Smile

Tak, to model z serii gazetkowej, zapomniałem dopisać Smile

Jak na gazetówke jest świetne, na początku zastanawiałem sie czy to nie jest Kyosho. Dopiero jak sie przyjrzałem zobaczyłem różnice Smile