Kultowe autobusy i ich historia

Piękny autobus, dziękuję za zdjęcie. Napis GROMADA na burcie. Tak. Te autobusy wykorzystywały biura podróży na wycieczkach zagranicznych. Jeździły też na trasach dalekobieżnych w Polsce i na trasach zagranicznych. Były traktowane jako "ekskluzywne" autobusy - podobnie jak Mercedesy 0302 oraz Berliety Cruisair. Pamiętam te autobusy w barwach ORBISU.

To nie pozostaje nic innego jak oczekiwać teraz na model w skali 1:72. Jest wspaniały pierwowzór oczekujący na zeskanowanie. Szanowni Koledzy z Wydawnictwa - prosimy przystępować do działania.

Sanos również do dzisiaj istnieje w skali 1:1 - [link widoczny dla zalogowanych] Używany jest przez p. Romana Złomańczuka z Zamościa. Do spotkania prawie codziennie na ulicy Granicznej.

Dziękuję za zdjęcie. Autobus już ze ścianką przednią nowszego typu. Szkoda. Jednak najbardziej charakterystyczne dla polskich dróg były Sanosy z trapezową przednią atrapą i pięknymi podwójnymi reflektorami, w owalnej obwolucie w stylu starych Fiatów.

Jeździły po Polsce ciekawe wersje Sanosów. Pamiętam podmiejską wersję z PKS Jelenia Góra z trzema drzwiami. Przednie i tylne otwierane automatycznie dwuskrzydłowe. Środkowe czteroskrzydłowe. Wewnątrz mniejsza liczba miejsc siedzących i o niższym standardzie - typowych dla komunikacji miejsko/podmiejskiej.

Muszę w tym momencie powiedzieć, że niewybaczalne jest to co zrobiły jeszze w latach 80-ych te wszystkie przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej czy pekaesy. Kasowali i złomowali bez żadnego sentymentu bardzo ciekawe autobusy, nie pozostawiając nic dla potomnych, nie przekazując niczego do muzeów.

Na jutubach jest kolorowy film z miasta Łódż, w ktorym widac taką egzotyczna konfiguracje sanosa.

S-415

foto z netu

Dziękuję za bardzo ładne rozwinięcie tematu o autobusach Sanos. Autobusy te zasługują na dłuższa uwagę i przede wszystkim - na odwzorowanie w tej kolekcji w skali 1:72.
Podróżowałem Sanosem na trasie Kraków - Krynica, Zakopane - Katowice i na innych trasach. Rzeczywiście: autobusy wspinały się dzielnie po górskich serpentynach, były bardzo wygodne, szybkie. Na przykładzie Sanosa można było zauważyć jak autobus jest dostosowany do różnych potrzeb przewozowych. Wersja podmiejska, trzydrzwiowa ( środkowe drzwi czteroskrzydłowe jak już wspomniałem ) z niskimi siedzeniami dostosowanymi dla potrzeb komunikacji miejsko/podmiejskiej. Wersja regionalna/międzymiastowa na krótsze trasy z dwoma drzwiami dwuskrzydłowymi, otwieranymi automatycznie. Dwa podwójne rzędy siedzeń podobnych w standardzie jak w wersji podmiejskiej. Wersja dalekobieżna ( chyba najczęściej spotykana ) z siedzeniami lotniczymi i dwoma drzwiami dwuskrzydłowymi otwieranymi automatycznie. Wersja turystyczna różniła się tym, że miała dwoje drzwi otwieranych ręcznie ( klamka ). Wersja ta też była eksploatowana na trasach dalekobieżnych PKS.

To były piękne autobusy. Bardzo charakterystyczne dla swej epoki gdy Jugosławia była jeszcze jednym państwem i ludzie różnych narodowości współegzystowali tam jeszcze z pozoru spokojnie. Autobus był bowiem owocem dużej kooperacji pomiędzy narodami zamieszkującymi Jugosławię. Końcowy montaż i budowa karoserii w Skopje w Macedonii. Gdzie indziej powstawały silniki, gdzie indziej skrzynie biegów i układy napędowe. Po rozpadzie Jugosławii kontynuacja produkcji nie była już możliwa.

Widzieli aktualizację? Confused

:roll:

jaką? gdzie? na stronie nic nie ma

Aktualizacja tak porywająca, że część jej nawet nie widzi Laughing

dobre!

Kolejne modele dodane na przyszły rok to:

Gdzie jest ten masowy wysyp polskich i wschodnioeuropejskich autobusów? Jest co prawda Fleischer z DDR ale historia z nim była taka:

W 1969 roku RWPG ( Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej ) pod przewodnictwem ZSRR, nadała Węgrom priorytet w dziedzinie produkcji autobusów. Mieli eksportować do krajów bloku wschodniego i poza ten blok - w celu pozyskiwania dewiz. W NRD ostatnim "pełnoprawnym" autobusem, który mógł być produkowany była IFA H6. Dostali zgodę na produkcję samochodów osobowych, furgonetek, mikrobusów i ciężarówek Barcas, Robur, IFA. W zasadzie były też Robury w wersji małego autobusu i to tyle. Niemcy znaleźli kruczek prawny ( "wytrych" ). Zaczęli niewielką produkcję dużych autobusów z wykorzystaniem używanych, wyremontowanych podwozi i podzespołów mechanicznych autobusów Ikarus. Karoserie były najsłabszym punktem Ikarusów. Tak jak inne autobusy z tej epoki szybko były zżerane przez korozję. W warsztatach naprawczych powstawały więc w niewielkiej ilości autobusy Fleischer na podbudowie Ikarusa. Autobusy były znane tylko w Niemczech Wschodnich. Widziałem też miejskie wersje autobusów Fleischer, które przejęły nawet elementy nadwozia od Ikarusa - o ile jeszcze korozja ich nie przeżarła ( boczne okna razem ze słupkami okiennymi, drzwi ). Inna była tylko ścianka przednia i tylna.

Ten Greyhound to piękny autobus, nie powiem. Znany z amerykańskich filmów. Jest to już trzeci amerykanin w tej serii. Seria zatraciła swoją tożsamość. Tym sposobem seria osiągnie 120 albo więcej modeli. Zaraz będą autobusy z ulic Pekinu albo z New Delhi ( Indie ). Zaraz uwierzę, że w USA też był PRL...

Rozpisywaliśmy się tu z kolegami dużo o Ikarusach. Ostatnio o Sanosach. Czekamy a tu aktualizacja, która mnie nie cieszy.

Pytanie do znawców. Z jakiej serii to "przeszczep" tego Grehhounda?

Czy im w tym DeA sufit na łeb spadł? Niech już lepiej zakończą tą serię jak to ma tak wyglądać i dadzą ciężarówki na cały kraj.

"Amerykaniec" świetny,na Ebay-u po 50/60 euro chodzi to model z serii brazylijskiej,wielu wzdycha do tej serii a tu proszę BRAWO !,za 40 zł Hurra

To tak na przekór wszystkim malkontentom Very Happy

50-60€ ? W jakiej skali?
W 1:43 jest tego pelno za polowe tej ceny, w 1:72 sa rzadkie ale w tej cenie tez nie widzialem.(w Peru za 10$ , w Argentynie za 25$, jedynie porto odstrasza)
1:87 i 1:50 nawet nie poruszam.
Jedynie latwosc dostepu i jednak sporo nizsza cena napewno ucieszy milosnikow tego autobusu.