Kultowe autobusy i ich historia

max napisał:

620-ty to taki paskudny rusycyzm, coś jak mig dwudziestydziewiąty albo jak dwudziestytrzeci, itd.
Sorry, że się czepiam ale po polsku to Ikarus 620. Tak jak Mig 29 albo np Polski Fiat 125p. A nie stodwudziestypiątyp...

Przepraszam, ale to jest normalny, obecny w języku polskim, liczebnik porządkowy. Autobus pierwszy, drugi, trzeci, setny... sześćset dwudziesty. A że brzmi Ci to swojsko, trudno. Może użycie niezbyt szczęśliwe, ale poprawne.

Dzisiaj dostałem przesyłkę z modelikami Stara i Ikarusa. I tutaj mam pytanie do znawców. Czy Ikarus 620 nie miał z tyłu haka. Pytam dlatego, bo pamiętam Ikarusa z dzieciństwa, i pamiętam, że zimą podczepialiśmy się do haka sankami, i jechaliśmy do następnego przystanku. Kierowca jechał pomału, bo ulica była zalodzona. Mieszkałem w Gliwicach przy ul. Skotnickiej (dzisiaj Grottgera) i tam Ikarusy obsługiwały linię 58 (a może 58 bis). Mówię o latach 60-tych, a chodziłem do podstawówki nr 7 na ul. Tarnogórskiej. Potem dopiero pojawiły się Ikarusy 556. Ale być może ten hak był w Ikarusie 556.
Pamiętam też, że jak jechało się w Ikarusie 620, to dzieci biegły zająć miejsca jak najbliżej kierowcy i klęczeliśmy na fotelu mając przyklejoną twarz do szyby. Tam była taka duża szyba odzielająca kabinę kierowcy od pasażerów. To była frajda dla dzieci. Dlatego mam sentyment do tego autobusu.

W tych czasach mnie nie było na świecie, ale na zdjęciach widać, że modele przystosowane do ciągnięcia przyczepy hak miały Wink

W Krakowie mamy Ikarusa 620 , ma hak holowniczy , na imprezy okolicznościowe zapinali do niego przyczepkę Karosa B40

Czy podobał się udostępniony przeze mnie film o historii Ikarusa?

Jeszcze krótki komentarz w uzupełnieniu. Słusznie odwołują się do warsztatu i kuźni pana Imre Uhri, założonego w Budapeszcie w 1895 roku. Interes prowadzili później jego synowie. Nieprawidłowo, że na filmie określa się produkty i działalność przed rokiem 1949 marką Ikarus. Nikomu z właścicieli i pracowników nie śniło się, że fabryka przyjmie taką nazwę po upaństwowieniu.

Zakłady Ikarus powstały w 1949 roku. Kontynuowały działalność przedsiębiorstwa Braci Uhri.

razamanaz napisał:

Przepraszam, ale to jest normalny, obecny w języku polskim, liczebnik porządkowy. Autobus pierwszy, drugi, trzeci, setny... sześćset dwudziesty. A że brzmi Ci to swojsko, trudno. Może użycie niezbyt szczęśliwe, ale poprawne.

W tym wypadku (Ikarus 620, Fiat 125, Mercedes 220, Jelcz 315 itd, itp) to nie jest "normalny, obecny w języku polskim liczebnik porządkowy" tylko określenie konkretnego modelu lub typu.
I nie odmienia się go w taki sposób, nawet jeśli dla Ciebie brzmi to swojsko.

To był mój "mały żart". Wprowadzający w "nastrój". Widzę, że niespecjalnie to się spodobało. OK🙂 Sorry🙂

Niemniej jednak, język polski cały czas ewoluuje. Nie jest powiedziane, że takie określanie typu pojazdu ( numeru ) nie przyjmie się w przyszłości.. 😉Wówczas nawet profesor nic nie poradzi.

Mnie np. denerwuje obecnie często stosowane określenie "MEGA" .. Ja wówczas mówię: Nie MEGA ale MIDI 😄

[quote="max"]

razamanaz napisał:

W tym wypadku (Ikarus 620, Fiat 125, Mercedes 220, Jelcz 315 itd, itp) to nie jest "normalny, obecny w języku polskim liczebnik porządkowy" tylko określenie konkretnego modelu lub typu.
I nie odmienia się go w taki sposób, nawet jeśli dla Ciebie brzmi to swojsko.

Rusycyzmem jest wyrażenie będące dokładną kalką z języka rosyjskiego i nie występuje w poprawnej polszczyźnie. Liczebnik porządkowy jest całkiem poprawny, więc nie jest to rusycyzm. Nie widzę tu też żadnej odmiany. Sześćset dwudziesty to mianownik liczby pojedynczej. Jak napisałem może nie jest to szczęśliwe użycie terminu, ale rusycyzmem nie jest.
Nie wiem jak oznaczano Ikarusy, ale może jest to właśnie sześćset dwudziesty projekt firmy. A określanie typu nie jest jakimś niezależnym od języka tworem i składa się z normalnych słów podlegających zasadom językowym.

Nie jest to sześćsetdwudziesty projekt firmy🙂

Oznaczenie ewoluowało. Był Ikarus 60. Nowszy model to był Ikarus 620.

Tak jak wspomniałem, zastosowałem żart. Rosjanie mówią "Mig dwudziesty pierwszy".

Ja napisałem "Ikarus 620-ty". Czyli w domyśle: też legendarny, też "niezniszczalny"😉

Ale takie określenie wynikało też z mojego dużego uznania dla tego typu ( dla Ikarusa 620 ).

W starszych typach Ikarusa było na masce logo stylizowane na skrzydła mitycznego Ikara. Nazwa fabryki powstałej w 1949 roku, przejęta została od innego zakładu, powstałego w 1916 roku w Budapeszcie. Oczywiście z branży lotniczej.

razamanaz napisał:

(.....) Nie wiem jak oznaczano Ikarusy, ale może jest to właśnie sześćset dwudziesty projekt firmy. A określanie typu nie jest jakimś niezależnym od języka tworem i składa się z normalnych słów podlegających zasadom językowym.

O rany, ale jesteś uparty...
Przejrzyj poprzednią stronę, zobaczysz że Bussing zaczął od: " Nie kupiłem 620-tego"... Kogo, czego nie kupił? Czy to nie jest odmiana?
Ale po co toczyć akademicką dyskusję na tematy oczywiste?
W przypadkach, które podałem liczba jest elementem nazwy pojazdu, jego typu lub/i modelu. To określenie nie ma nic wspólnego z ilością pojazdów, często pochodzi od technicznego elementu, np pojemności silnika, długości pojazdu, ilości pasażerów etc. Czasem jest to połączenie liczbowo literowe, np H09-35, 220D, 125p itd.
Takie nazewnictwie jest powszechnie znane i stosowane, nie spotkałeś się z nim?
Przecież po polsku nie mówi się syrena stopiąta luxusowa tylko 105L, nie mercedes dwieście dwudziesty tylko 220, nie berliet peersetny tylko PR100. Itd.
A taka wymowa (sześćsetdwudziesty, dwudziestydziewiąty itd) stosowana jest w języku rosyjskim, skąd drogą wojskową niestety "przedostała" się do języka polskiego. Stąd wzięły się "osławione" migi dwudziestepierwsze, suchoje siódme, mile ósme i tym podobne bzdury.
Czy musimy dalej udowadniać, że czarne nie jest białe?

Kolega max ma 100% racji.
MiG-21 nie był dwudziestą pierwszą, a MiG-29 nie był dwudziesta dziewiąta konstrukcją z kolei.

Wkradł się tylko mały błąd:

max napisał:

mikojany ósme

Zapewne powinno być: Mile ósme, czyli Mi-8.

BUSSING, zastanawia mnie po co rozdzielasz każde zdanie w swoich postach dodatkowym enterem?
Tak bardzo chcesz się wyróżnić, czy jest jakaś inna przyczyna?

Masz rację, dzięki. Poprawiłem.

grzes napisał:

BUSSING, zastanawia mnie po co rozdzielasz każde zdanie w swoich postach dodatkowym enterem?
Tak bardzo chcesz się wyróżnić, czy jest jakaś inna przyczyna?

Są - widzisz - pewne podstawy edycji tekstu. Nie wiem czy orientujesz się co to jest "światło"?

To czyni tekst bardziej przejrzystym, czytelnym

huml napisał:

DaBartek możesz wkleić porównanie z Kapem bo zastanawiam się nad zakupem. Dzięki

Moim zdaniem zmiany są kosmetyczne. W serii autobusowej:
- górne tylne światła pozycyjne mają czerwoną "kropkę",
- listwa boczna biegnie także przez drzwi,
- obwódki okien są poczernione,
- reflektory w srebrnych obwódkach,
- dokładniej odwzorowane logo nad atrapą chłodnicy,
- brak napisu WPK Katowice i numeru burtowego.
Chyba tyle.

BUSSING napisał:

Fajne historie opisano w gazetce, dużo straciłem?

Jeśli Ci chodzi o te "scenki rodzajowe z życia kierowcy" to właśnie ich nie ma. To, co jest, można by określić jako geneza i historia powstawania modelu.

Dzięki. Zatem ciekawej "prozy" nie straciłem a pozostałe fakty znam🙂