Ekspozycja 1/43 - Abrimaal

Abrimaal a gdzie przeglądasz forum?
Ja na komputerze w pracy zauwazyłem, że też nie pokazują się obrazki a tylko napis image, więc to może być problem komputera/przeglądarki (u mnie serwer blokuje dostęp do niektórych stron).

Jak oglądam na telefonie albo w domu, to nie ma żadnego problemu, hosting działa świetnie.

Już wiem, Ad Block musi być wyłączony na forum.
Napis Image może pojawiać się też kiedy ktoś jest niezalogowany.

Uporałem się w większości z uzupełnieniem fotek, które zniknęły z forum.
To zasługa portalu flickr, który nagle stał się płatny. Gratis można opublikować pewną ilość fotek, a ja miałem tam prawie encyklopedię motoryzacji (auta z realu plus modele), znacznie więcej niż limit.
Moja reakcja była natychmiastowa: usunięcie wszystkiego z f*ckr (nie moja strata) i załadowanie kilku tego typu haseł anty-reklamowych.

Niech to dotrze do fotografów, którzy dla dobra sztuki przekazują portalowi swoje najlepsze prace, że to nie oni, tylko im powinien właściciel płacić.
To nie logo, nie nazwa sprawia, że jakiś portal staje się popularny. To zasługa ludzi, którzy zaufają portalowi i załadują swoje najlepsze prace.
Portal rośnie w siłę dzięki pracy innych, stawia swoje warunki i role się odwracają.
Już nie ma "podziel się z nami Artysto, my promujemy wielką sztukę", jest "płać Nam bo jesteś nikim, My jesteśmy wielcy dzięki takim naiwniakom, jak ty".

Identycznie stało się z YouTube, przekazujesz korporacji swoje prywatne filmy, dostarczasz właścicielom portalu informacji, do których nigdy by nie dotarli.
Wiedzą jak wyglądasz, jak mówisz, gdzie mieszkasz, w co się ubierasz - to służy im do skutecznego ataku reklam w Twoje czułe punkty.
Nawet nie możesz pobrać swojego video, gdyby przypadkiem oryginalny plik uszkodził się. Musisz za nie zapłacić albo nagrać z ekranu.
Trzeba uważać na gigantów, dlatego że ich warunki będą coraz bardziej niekorzystne.
To tyle ostrzeżenia przed monopolistami.

Wracamy do modeli w skali 1/43

Auto, którego nie miałem na liście zakupów, ale miałem fotkę na ścianie gdy przeglądałem oferty.
Infiniti Q50s, podpisany tu jako Infiniti Skyline to pierwsze japońskie auto w kolekcji, choć nie pierwsze z Azji.
Nie mogę zaakceptować tej pięknej nazwy dla tego auta.
Skyline przynajmniej od połowy lat 1980tych to auta coupe, o sportowym charakterze, których rozwinięciem był Nissan GT-R.
Sedany natomiast trafiły właśnie do Infiniti.
Model wykonany przyzwoicie, jedynym mankamentem jest malowana, nie chromowana ramka okien, tak samo jak w Peugeot 607.
Ta ramka w oryginale jest bardzo dekoracyjnym, fantazyjnie wyciętym elementem, więc tym bardziej powinna być wyeksponowana w modelu. Grill jest chromowany.

Trochę się mylisz jeśli chodzi o serię Skyline. Od zawsze były to przede wszystkim "nudne sedany" w ofercie Nissana, po prostu nigdy nie były oferowane pod tą nazwą poza Japonią, a wersje GT-R są bardziej medialne i znane na świecie.

Masz rację, poznałem historię motoryzacji w Europie, nie interesując się w ogóle Azją. Zaskoczeniem bylo dla mnie, że pierwszy Skyline był już produkowany w 1957 i designem nie odbiegał od najlepszych światowych standardów. Bardzo chciałbym zdobyć ten model.
Bylem kiedyś przekonany, że japońskie marki rozwinęły się w latach 80tych, kiedy na polskich ulicach pojawiły się auta Honda, Toyota, Nissan, Mazda, Suzuki, Mitsubishi, Daihatsu. Były one poszukiwanymi rarytasami dla młodego fotografa. Będąc w 1987 w Berlinie zachodnim, odkryłem dużo starsze modele, których w Polsce raczej nie zobaczyłbym.

Porsche Cayenne 1. generacji już miałem.
Nie przekonał mnie z uwagi na to, że był to VW Touareg z dorobionym przodem od Porsche. Na ulicy lepiej wygląda dużo lepiej niż model w skali.
Druga generacja to już spójny design. Na fotkach sprzedawców jest on szaro-niebieski, w rzeczywistości jest prawie czarny.
Niebieski odcień widać tylko w słoneczny dzień.
Bez zarzutów, a cena połowy innego modelu tej jakości.

To wszystkie porszaki, które mam w kolekcji.
Wiem. Brakuje mi klasyków. Jest ich tyle, że naprawdę trudno się zdecydować.
Wiem, które bym postawił na półce i już widzę ich kolory:
356 coupe - zielony lub jasno niebieski,
911 żółty, też Coupe, może być Carrera
widziałem w sklepie 4-drzwiowy 911 i model podoba mi się, ale jest za ciemny zielony.
924 na pewno czerwony
a z nowszych może Panamera 2. generacji w wersji tej z dłuższym dachem (nie powiem kombi). Kolor ciemny czerwony, burgund, wiśniowy.
Na pewno nie chcę zapłakanego 996 ani Macan, którego trudno odróżnić od Cayenne.
Może nowy Taycan. Jakiś jasny metallik.

Spotkanie w mroku

hmmmmm .
Modele ustawione jeden na dachu drugiego i następny.....

Trochę jak na zlomowisku🤭

albo w szufladzie mojego 5 letniego syna ;-P

Może to jakieś złomowisko w Dubaju, wtedy to wygląda nawet realistycznie.

Może to i Dubaj, pasowałby. Tam wszystko białe a tu inne kolory, więc na złom Wink

.

Jeden na drugim, ale z zachowaniem 1.5 m odstępu między kierowcami Mr. Green

Kolejne françuskie retro auto, do którego od dawna się przymierzałem i nie mogłem się zdecydować. To jest jakaś seria aut, które były wyprodukowane w niewielu egzemplarzach, stąd producent niezbyt dba o jakość.
Jeśli ktoś rozpaczliwie poszukuje modelu, to kupi nawet gdyby był z plasteliny.
Miałem kilka z tej serii i pozbyłem się. Salmson 2300 Coupe, Bugatti 101 - oryginalne auta (i modele) były tak nieproporcjonalne, trudno się dziwić że nikt ich nie kupował.

Hotchkiss Gregoire na fotkach "sklepowych" wygląda jak zwinięty ślimak, bo robiony z góry. Jedyne fotografie auta z muzeum robione z bardzo bliska bardzo deformują auto.
Model mnie pozytywnie zaskoczył. Jest dużo bardziej proporcjonalny niż wydawał się,
a płaska przednia maska, nietypowa jak na tamte czasy była efektem umieszczenia pod nią silnika flat 6, który zajmował niewiele miejsca... a i tak jest trochę śmieszny.