Ekspozycja 1/43 - Abrimaal

Alpine A106 bardzo sympatyczne Wink

Wyjątkowo pechowe okazało się Twoje Volvo jednak taki to już urok ma nasze hobby że nawet w wydawałoby się modelach z wyżej półki zdarzają się wady charakterystyczne dla gazetówek...

Jeżeli chodzi o 2CV to podzielam opinię Kolekcjonera - miałem w rękach ten modelik (co prawda czerwono - czarne) i zrobił na mnie nienajlepsze wrażenie. W mojej skromnej opinii znacznie lepiej prezentuje się 2CV Charleston od Altaya.

Pozdrawiam !

Przed zakupem 2CV brałem pod uwagę model Altaya, ale wszystkie które były wtedy dostępne, miały zrolowany dach, a takiego nie chciałem.
Model z przyczepką też oglądałem, nie kupiłem go z powodu ... półki na której stoją modele. Jest tak wymierzona, że wchodzą po 4 gablotki (lub podstawki) 15 cm, ten miał dużo dłuższą. Może dałoby się coś wykombinować stawiając obok 3 krótsze, ale nie jestem też zwolennikiem zestawów "combo", jak np. TV z wbudowanym DVD czy kompaktowy aparat foto z 30x zoom. Zwykle taki sprzęt oferuje tylko podstawowe funkcje każdego ze składowych, obawiałem się że podobnie może być z podwójnym modelem.

Porównując design samochodów do architektury, można powiedzieć, że konstrukcje do wczesnych lat 1930 to była starożytność. Proste linie jak greckie kolumny i nawet mimo dużych rozmiarów, całość sprawiała wrażenie lekkości.
Lata 40-te do połowy 50-tych w motoryzacji to architektura romańska. Ciężkie masywne fortyfikacje, dużo zaokrągleń, grube stalowe kraty, małe okna.
Architektura gotycka evoluowała stopniowo, krągłości zastąpiono strzelistością, gdzie możliwe stosowano zaostrzenia. Także bardzo rozwinęła sie wtedy sztuka dekoracji.

Dotychczasowe modele w kolekcji, to w większości sztuka romańska. Nieliczne miały nieznacznie wyostrzone kształty, dotyczyło to przede wszystkim opraw lamp,
jednak w większości był to lifting instniejących wcześniej konstrukcji.
Poniżej dwa przykłady typowego gotyku, który trwał w motoryzacji krótko, szybko wyparł go renesans, z powrotem do prostoty i trwał do lat 90tych zeszłego wieku.

ГАЗ-13С Чайка (IXO/DeAgostini). Przed Halloween pojawiło sie ich kilka na aukcjach. Jako rzadszy, wybrałem model 5-drzwiowy. Było to także pierwsze kombi i najdłuższy model w kolekcji.

Ta moda przyszła z USA, zatem kolejnym okazem w kolekcji stał się Ford Fairlane 1956 (IXO/Taxi of the World). Kupiony okazyjnie, bez lusterek (szukam do niego okrągłych).
Nie powinienem narzekać, że jest 4-drzwiowy, była to w końcu taksówka. Przy zmywaniu napisów okazało się, że lekko uszkodził się jasny lakier na masce.
Zastanawiam się, czy nie zmyć całego jasnego, czy zielony lakier pod spodem jest tej samej jakości, co w niemalowanej części (?).

Teraz z powrotem ulubiona "romańska architektura". Renault Fregate (IXO/Auto Plus). Widziałem go wprawdzie w ciekawszej kolorystyce,
uważam że większe auta lepiej prezentują się w stonowanych kolorach. Jaskrawe są dla sportowych i kompaktów.
Odwróciłem w nim tylko opony na czarną stronę, białe opony na białych felgach prezentowały się zabawkowo.

Choc już ma gotowy projekt tylnej ścianki, poszukuję do niego górnej części od gablotki typu Atlas/Altaya o podstawie 13 x 6.7 cm.
Tylko taka pasuje do podstawki, Abrex/Hongwell jest za szeroka).

Wartburg 313 Sport (IXO/Atlas/DDR Auto Collection), którego nazywam "Die Deutsche Corvette" (bez ironii - modele nie mają silników, to skojarzenie wizualne).
Wprawdzie mam już Wartburga 312, a z uwagi na niewiele miejsca nie chciałem kupować odmian nadwoziowych tego samego auta.
Ten model dość znacznie różni się od sedana, jest niższy, dwuosobowy, ma dłuższą i bardziej płaską maskę, szersze drzwi.
Szkoda tylko, że grill jest ten sam późniejszy, a nie podłużny z pierwszych partii (może taki był tylko w sedanie [link widoczny dla zalogowanych].

Panhard Dyna Z (IXO/Cobra), chyba najbardziej pontonowy z pontonów. Późniejszy model z wystającymi tylnymi światłami.
Być może to była odpowiedź firmy na popularne w tym czasie "skrzydła". W każdym razie niezbyt im to wyszło.
Do poprawki w nim będzie środkowa lampa z przodu, dopiero na dotyk wyczułem, że jednak tam jest. Jeśli uda mi się do niej dotrzeć, to podmaluję ją od spodu.

Abrimaal napisał:

Do poprawki w nim będzie środkowa lampa z przodu, dopiero na dotyk wyczułem, że jednak tam jest.

Popraw od razu też lewą, a będzie z niego fajna gazetówka Smile

Zaprezentowana przez Ciebie Dyna-Z jest świetna. Posiadam model wcześniejszej wersji, który bardzo lubię ale Twoja miniatura prezentuje się trochę atrakcyjniej. Tylne lampy są oczywiście kwestią gustu ale dwukolorowe malowanie nadaje autu bardzo eleganckiego charakteru.

Czajka to niemalże, idealna kopia serii Packardów z 1955 roku. Przód niemalże, zgodny z rocznikiem '55. Linia boczna - to fajna kopia limuzyn 8 Passenger Sedan i Limousine, budowanych na ramie modelu Patrician ( 1953 - 1954 ) przez firmę Henney. Oczywiście wersja kombi, w palecie Packarda nigdy nie występowała, cóż, Rosjanie można powiedzieć, że ją rozwinęli Very Happy

Ford to fajny przedstawiciel tej dekady - samochód bardzo popularny, i obok Chevroletów 150, 210 i jakże znanego Bel Air 'a, stanowi na archiwalnych zdjęciach główne tło.
Tak odnośnie stylizacji w latach 40 / 50. Duży przeskok nastał w 1949, kiedy Ford, zaprezentował pierwsze modele o nadwoziu pontonowym. Tak jak pisałeś, duże, obłe wozy, z małymi okienkami ( polecam spojrzeć na Hudsona Horneta Sedan '51 ). U Forda, taka era trwała do 1952, kiedy modele przestylizowano i praktycznie do 1958 roku ich " główny " kształt nie zmieniał się.
Packard vel. Czajka Wink

Duży przeskok nastał u nich w 1951, za sprawą Pana J.Reinhard 'a, który wprowadził fantastyczną stylistykę, masywną, prostą ale i ponadczasową. Dopiero w 1955, Packardy przeszły znaczną modernizację, ale cały czas opartą na stylizacji J.R - lifting dotyczył frontu oraz tyłu oraz listew ozdobnych.

Czyli podobnie jak Packard 1942 i ZIS 110, do którego jeszcze kilkanaście modeli w kolejce.
Wojna była ogromną stratą dla Europy i to głównie francuski Ford, później SIMCA i niemiecki Opel przynosili innowacje średnio co 3 lata wprowadzając nowe modele.
Rosjanie odnaleźli sie również bardzo szybko sprowadzając pojedyncze okazy z USA i to właśnie ta "pojedynczość" była głównym powodem stylistycznych plagiatów.

No to jedziemy dalej, tym razem Bentley R-Type Continental (YatMing). Obserwowałem go kilka miesiecy, odkładając zakup z powodu braku statuetki.
Okazało się, że oryginał również jej nie miał z nieznanego mi powodu. Naprawdę piękny model, starannie wykonany.

Przesiadka, którą trudno zaakceptować. Opel Rekord P1. Odnośnie wykonania modelu nie mam zastrzeżeń. Mam za to wiele do oryginalnego auta.
Próba zastosowania amerykańskiego stylu w europejskim kompakcie wydała na świat pierwszego (chyba) na świecie "kanciaka", a był to rok 1957.
To już nie są kobiece krągłości, ani demoniczne skrzydła, to koścista męska d... w jeansach, do tłuczenia po blokowych parkingach.

Ta decyzja również dojrzewała długo. Rok 1950, do pierwszego minivana czy SUV jeszcze około 30 lat.
Zaprojektowany z myślą o rolnictwie, czy bezdrożach francuskich kolonii, Renault Colorale Prairie (Solido) dręczył mnie pytaniem, czy to jeszcze osobowe auto.
Przy szerokości 2m i wysokości około 180 cm zdecydowanie odróżniał się od reszty, nawet gdy stał pomiędzy największymi limuzynami.
Gdy dokupiłem gablotkę i stoi teraz bokiem, ze swoimi tylko 4.25 m długości, mając w sąsiedztwie VW garbusa i FIATa 1400,
dopasował się i wkrótce zaistniała potrzeba dokupienia podobnej konstrukcji z tej epoki.

Modele w bardzo ciekawy sposób zaprezentowane ! Bentley zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, szkoda tylko że nie pokazałeś jego zdjęć bezpośrednio od przodu i tyłu.

Pozdrawiam !

Tu, na forum pokazuję ogólne fotki, 2-3 dla jednego modelu.
W galerii, którą robię dla każdego modelu, jest minimum 6, nawet do 12 fotek.
Bentley jest tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]

W sumie trochę wyprzedziłeś moje intencje, galerię zamierzałem zaprezentować po krótkim przedstawieniu wszystkich modeli tutaj.
Wiadomo jednak że kolekcja wciąga i modeli przybywa.

Dla każdego auta staram się znaleźć najbardziej wiarygodne dane techniczne, dobrej jakości logo i fotki oryginalnych aut, które dadzą sie zlinkować.
Najlepiej w podobnych ujęciach co modele.

Na stronie można też obejrzeć filmy z youtube, zajrzeć do Wikipedii i innych stron. W niektórych przeglądarkach (np. Chrome) mogą zdarzać się błędy skalowania
oryginalnych obrazów z netu do wielkości okna. Jest jeszcze trochę niedociągnięć, które wymagają dopracowania.

Cała galeria znajduje się tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]

Najnowszym udogodnieniem jest możliwość porównania dwóch dowolnych modeli na stronie [link widoczny dla zalogowanych].

Z oczywistych powodów prowadzę galerię po angielsku, choć linki są głównie do polskiej Wikipedii.
Chętnie dodam również linki do stron innych osób przedstawiających ten sam model (ten sam lub np. w innym malowaniu).
Warunek jest jeden - strona musi mieć favikonę (lub inne logo), która będzie jednoznacznym graficznym linkiem.

I oto kolejny pojazd, który był głównie produkowany jako panel van, ze "ślepym" trzecim oknem z boku. Udało mi się trafić Ford Abeille w tym ciekawym wykonaniu.
Forma modelu jest identyczna, jak Ford Vedette 1950, różni je tylko inny grill i wykończenie - brak elementów dekoracyjnych typu listwy i emblematy.
Kolor modelu i nadruki sugerowały że to zakład pogrzebowy, jednak okazało się, że to piekarnia lub cukiernia.
Radość podwójna, gdyż zamiast drugiego Vedette, jest Abeille.

Potencjał designerów z Italii wyrażał się tym, że nie nadążano z wymyślaniem nazw dla nowych konstrukcji.
Alfa Romeo Giulietta Sprint (Solido) bardzo różni się od zaprezentowanej wcześniej Giulietta Sprint Speciale.
Ta druga nie była modyfikacją istniejącego nadwozia, lecz całkiem nową konstrukcją i obie były produkowane jednocześnie.

Mając do wyboru niebieski model Volvo PV444 z serii Premium X i PV544 z Atlas lub Altaya, wybrałem ten drugi z kilku powodów.
1. Był elegantszy 2. Widziałem go w realu 3. Wystarczyło na jeszcze jeden model.
Volvo PV444/544 podobnie jak Warszawa w Polsce, oba były produkowane przez 22 lata z niewielkimi zmianami.
Jednak Szwedzi od 1957, czyli roku niewielkiego liftingu Warszawy, produkowali flagowy model Amazon, a od 1961 niesamowity P1800.

SIMCA Presidence, czyli luksusowa odmiana Vedette 2. generacji.
Po wchłonięciu Ford France przez SIMCA, produkowano najbardziej amerykańskie auta w Europie.
Nazwa Vedette pozostała jeszcze z czasów Ford'a, a różne odmiany tego auta występowały pod nazwami Beaulieu, Chambord, Marly...
Nawiązując do amerykańskich standardów auto było zwykle malowane w dwóch kolorach, Presidence chyba była tylko czarna.

Bardzo zazdroszczę Ci Volvo PV444, które ceną dogoniło już niestety wcześniejszą wersją tego auta produkcji Whitebox oraz PremiumX Smile

Dokładnie, w cenie z wysyłką była różnica 30kilku zł, tak że jeszcze Simca załapała się do jednej paczki.

Ja szczerze mówiąc liczę, że pojawi się w Kultowych skoro takie parcie na Volvo mają w tej serii Smile

To samo przeszło mi przez myśl nie raz. Nic nie musieliby zmieniać, czarne wnętrze i wykończenie idealnie pasują do KAP.
Tymczasem nie mogę się doczekać na Tatraplan. To jeden z modeli, które od początku są na mojej liście.