Ekspozycja 1/43 - Abrimaal

Москвич 400-420. Choć wykonany przyzwoicie, niezbyt wpasował się w profil kolekcji. Nawet jak na rok 1936, kiedy powstał oryginalny Kadett, był już trochę archaiczny.
Poza tym wydawało mi się, że jest to większe auto. Gdybym widział oryginał, może bym go polubił.
Gdy do zbioru trafi Citroen Traction Avant, luka się wypełni.
Tutaj mogę sobie pomarzyć, a co mi się marzy z roku 1936? Polski Lux-Sport, inaczej L-S.

Kolejny przedwojenny eksponat. Peugeot 402 (Norev).
Styl streamline i przednie lampy ukryte za grillem sprawiły, że zafascynował mnie od pierwszego wejrzenia, czyli od maja 2013 gdy na swej drodze spotkałem prawdziwy.
Widziałem go na zlocie, z tej epoki były jeszcze Mercedes W120, który trafił mi się w tym samym kolorze, Volvo 544 i Skoda 440.
Brak tej ostatniej w skali 1:43 (a raczej kosmiczna cena) wypełnia wcześniej zaprezentowana Octavia, z której jestem w pełni zadowolony.
Tutaj kolory są zamienione. Volvo było czarne, a Peugeot ciemnoniebieski. Model Norev przestawia 402B, czyli o rok późniejszy, z bagażnikiem z tyłu.
Co w nim może razić? Zabawkowo wyglądające plastikowe felgi.

Tu [link widoczny dla zalogowanych], tutaj: [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych].

Powtórka z historii:

Hm... brakuje tylko lufy. Bazujący na przedwojennej konstrukcji, Bugatti Typ 101 (IXO/Altaya). Wyprodukowano 8 egzemplarzy typu 101, każdy inny.
Jeśli to miało być sportowe auto, skróciłbym je co najmiej o metr.
W sumie to podoba mi się w nim tylko przód, cała reszta sprawia wrażenie balansowania pomiędzy dwoma epokami, szukania złotego środka w półśrodkach.
Znając wyrafinowane linie luksusowych przedwojennych Bugatti, musiał być to niewypał.

Bugatti zajął drugie miejsce w konkursie brzydoty. Pierwsze zdecydowanie należy się firmie Salmson za model 2300 Sport. (IXO/Altaya)
Prezentuje się jakby na maskę spadł mu grad wielkości krowy, a na dachu miał czapę śnieżną.
Była to ostatnia konstrukcja motoryzacyjna firmy, która przed wojną produkowała samoloty i całkiem udane auto [link widoczny dla zalogowanych]. Firma skończyła na produkcji pomp.

Zapyta ktoś, dlaczego je kupiłem, jeśli tak narzekam? Fascynują mnie te lata i nawet nieudana konstrukcja z lat 50-tych jest dla mnie interesująca.

Czas na elegancję. W rozmiarze XXL. ЗИС 110 (IST). Równe 6 metrów długości i ponad 2.5 tony (co ciekawe, wcześniej pokazana krótsza o 40 cm od niego
i dużo niższa Czajka/Tchaika była cięższa o ponad 100 kg). Jeśli elegancja, to musi mieć dopracowane detale, dlatego wybór padł na IST.

Fotka nie pasuje do żadnego działu, dlatego publikuję ją w swojej kolekcji. Mała kolekcja naklejek na drzwiach mojego pokoju w połowie lat 80tych.
Rozpoznaję Lancia Stratos, FIAT 131 Abarth, Polonez 2000, Trabant P50.

Wydaje mi się, że dostrzegam tam również Zastavę 101/1100 lub Simcę 1100.

Tak, Zastava 101 była. Numerek 5 był doklejony Smile

[link widoczny dla zalogowanych] modeli czeka na update. Tymczasem kilka nowych projektów. W wysokiej jakości do druku są jak zawsze na stronach o poszczególnych modelach.

Bardzo fajne projekty, czytelne i przejrzyste. Bardzo podobają mi się: Porsche za oddanie klimatu i charakteru samochodu używając zdjęcia nocą i loga pojazdu. Oraz Gaz za mroczny klimat. Nie wiem dlaczego, ale pierwsza myśl mówiła o czarnych wołgach służb trzymających porządek Wink

Mam tylko jedno pytanie. Jaki jest symbol ukryty w rozjaśnieniu zdjęcia od prawej strony?

Nie ma tam żadnego symbolu. Rozjaśnienie dodałem aby imitowało nocną mgłę. Model GAZ 13S od początku kojarzył mi się z pogrzebowym
i bardzo mi przypadło to tło cmentarnej bramy.
Może też logo powinno być mniejsze.

Porsche - pomarańczowy neon podkreśla kolor modelu.

Projekt BMW uważam za nieudany, z tym logo przypominającym klub piłkarski, pasowałby do jakiegoś roadstera.
Tymczasem majestatyczny ciemnowiśniowy BMW 502 gryzie się z tym logo. Dam zamiast niego zarys jakiejś katedry, czy coś podobnego.

Warszawa musiała być zaprezentowana na tle rodzinnego miasta. Współczesną fotografię dopełniają stylowe neony.
Samo tło ma podobny odcień, lecz jest ciemniejsze niż sam model. Na fotce tego nie widać, kontury logo FSO i budynki są w podobnej tonacji, co wnętrze.

Fotogaleria modeli nadal czeka na aktualizację, tymczasem troche grupowych fotek. Niektóre fotki mają zmienione kolory w edytorze, czyli jak wyglądałby model w innym malowaniu.

Czerwony SLR (Welly) miał być uzupełnieniem SL, jednak okazał się za mały, skala około 1:46.

I stan całości na koniec sierpnia 2014. Trudno to sfotografować, w dzień nie da się, na przeciw jest okno. W nocy lampa zawsze odbije się w którejś gablotce.

Po długiej przerwie, niewielka aktualizacja. Przerwa spowodowana awarią obiektywu i stopniowym przenoszeniem fotek na zewnętrzny server. Pomimo rozmiaru 800x533px,
fotki wszystkich modeli zajmowały 70MB. Teraz pozostanie edycja linków w postach, aby obrazki nie zniknęły z forum.

Pierwszy na świecie minivan. Jeden okaz pamiętam z dzieciństwa, drugi widziałem niedawno. [link widoczny dla zalogowanych] (KAP). Za duże koła tutaj nie rażą tak, jak w podstawowej 600, czy Zastava 750 (chyba wycięli większe otwory w błotnikach). Model jest jednak około 8 cm za wysoki w skali.
Najbardziej go szpeci tandetny kolor, który powinien być zdecydowanie ciemniejszy. Osoby, które mają Warszawę nr 1 KAP, czy Syrenę 102, wiedzą o o co chodzi.
Na początku serii starali się, by kolory przypominały oryginalne. Teraz leją farbę prosto z puszki, powinni przypomnieć sobie teorię syntezy barw.
Moje fotki też nieudane, będą podmienione, gdy pomaluję w nim wnętrze.

Do kompletu i chęci posiadania czegoś mniejszego niż Mikrus, FIAT 500L (Hongwell). Uszkodzony w transporcie, również czeka na swoją kolej do remontu i tuningu optycznego.

Nie chcialem niebieskiego. Miałem do wyboru czerwony z którejś serii IXO lub żółty Norev.
Czerwonych trochę już stoi w garażu, żółty do tej pory tylko częściowo był Citroen 2CV.
Renault Dauphine (Renault Collection) prezentuje się ciekawie w tym kolorze, ale jego boczne okna każdy zauważy, że są w katastrofalnej skali około 1/50 Confused

.
Cała reszta trzyma 1/43, jednak musi być to bardzo stary model, co widać po wykończeniu.

Wreszcie coś dopracowanego. BMW 502 (Minichamps). Zastanawiałem się dlaczego to dopiero pierwsze BMW,
jako 68 model w kolekcji, w której stały już 4 Mercedesy.
Firma miała trudny start po wojnie, jej fabryki znajdowaly się w obu częściach kraju, sklepując konstrukcje sprzed 1939.
Dopiero zaprojektowany w 1951 model 501, a później mocniejszy 502 przywrócił dawny prestiż marki.

BMW piękne.

Multipla - zwróć jeszcze uwagę na osadzenie i kształt przednich lamp. Sorry.

Tak, te lampy gdyby mialy być wierne, musialyby być oddzielnym elementem, albo przynajmniej oddzielone linią. Nie zwróciłem wcześniej na to uwagi, ale czegoś mi w w tym przodzie brakowalo.

Modeli 1/43 powoli przybywa, postaram się wkrótce uzupełnić.

Tym razem chcę zaprezentować nieistniejącą już kolekcję około 250 modeli Matchbox, którą zbierałem w latach 80-tych. Dopóki nie odkryłem skali 1/43, bardzo chciałem te autka odzyskać. Dziś widzę jak bardzo niedokładne one były, ale to "tylko" zabawki i do tego wówczas służyły. Kolekcja jest częściowo odzyskana z oryginalnych negatywów, czyli wszystko co wtedy sfotografowałem. Film miał 24 lub 36 klatek, dlatego fotografowałem tylko najnowsze nabytki, starszych, cenniejszych było więcej.

Tutaj tylko kilka fotek, pełna galeria jest [link widoczny dla zalogowanych].

Zdaje się, że zabrnąłem w ślepą uliczkę. Najpierw była Warszawa M20 i sedan, później Wartburg sedan i sport, Ford Vedette i Abeille, Zastava 750 i FIAT 600 Multipla.
Te pary modeli dość znacznie się różnią.
Następnie wypełnianie kolekcji nieudanymi konstrukcjami z lat 50-tych, jak Salmson czy Bugatti 101, byle z epoki.
Niedługo zacząłbym kupować te same auta w innych kolorach. Tak, że wkrótce spodziewajmy się poszerzenia horyzontów.

Tatra T600 to absolutny hit serii KAP, lecz wydawca tak bardzo spieszył się, że zapomniał zrobić przedniego grilla. Nie zauważył pewnie jego braku.
Nie dziwię się, zawsze byłem przeciwny łączeniu srebrnego koloru z chromem.
Pomimo silnika z tyłu była to prawodopodobnie pierwsza konstrukcja z nadwoziem liftback.

[link widoczny dla zalogowanych]

Dwa modele kupione okazyjnie, raczej z ciekawości i żądzy nowych okazów, niż dla rozwoju kolekcji.
O ile GAZ 22 ma inny przód i inny tył, inne oznaczenie, więc mogę uważać go za inny model, to AWZ P70 kombi jest tylko modyfikacją,
znacznie mniej ciekawą od eleganckiego coupe.

[url][/url]

Wysłany: Pon 4:30, 30 Mar 2015

Zamienilibyście Bentleya na Volkswagena? Każdy ma inne kryteria w doborze modeli do kolekcji.
Ogólna prezencja, wykonanie, dokładność detali, rzadkość modelu, kultowość oryginalnego auta, sentyment czy wartość rynkowa.
Dla mnie najistotniejsza jest skala i proporcje.
Stąd Bentley Continental GT (Welly) zaraz po zmierzeniu i sfotografowaniu wrócił na sklepową półkę.
Ktoś już pisał, że Welly dopasowuje skalę do wielkości pudełka. Pomimo niezłych proporcji, skala modelu to 1/45 i to widać.
Opłaca się, jeśli ktoś nie gardzi modelami z supermarketu, kupować auta, które w oryginale nie mają więcej niż 4 metry długości, do 4.5 na własne ryzyko.
Mniejsze auta z kolei mogą być powiększone, co udowodniono modelem Malucha.

Biały Continental GT z 2003 miał być dopełnieniem czarnego z 1954, jednak nie sprostał wymaganiom właśnie przez skalę.
Na wymianę do wyboru miałem Renault Megane 3, Citroen C1 i VW Scirocco 3. Pierwszy mógł być za mały, drugi za duży.
Biały Vokswagen Scirocco w skali 1/43 stoi teraz obok czarnego Peugeot 207, choć przyznam, że w oryginale go jeszcze nie widziałem.
Nie jest to wyjątkowa konstrukcja, wykonanie też dalekie od kolekcjonerskiego standardu.

Ok, to był przerywnik. Kolejny model do ekspozycji to 5.5 metrowy Tucker 48 (YatMing). Obserwowałem go od początku.
Kolor doskonale dopasowany do "pancernego" image. Wysoka jakość, prawidłowa skala i proporcje. Podobno auto ma wrócić do produkcji.

Pojazd, który mógłby grać główną rolę w postapokaliptycznym filmie, musi być zaprezentowany w odpowiedniej scenerii.