Ekspozycja 1/43 - Abrimaal

"Ostatni prawdziwy Mercedes" - ile razy takie słowa padały z ust krytyków, gdy do produkcji wchodził nowy model. Pomijając brytyjskie, do niedawna bardzo konserwatywne pojazdy, Mercedes-Benz zawsze miał swój niepowtarzalny styl.
Dwa typy grilla - klasyczny i sportowy. Przednie lampy wielokrotnie zmieniały wygląd i do tego trzeba się przyzwyczaić. Na początku były okrągłe, pod koniec lat 50-tych wprowadzono pionowe wydłużone, w latach 70-tych prostokątne poziome. Pod koniec lat 90-tych nastąpił powrót do okrągłych i zaokrąglonych. Teraz znów mamy prostokątne, czy raczej romboidalne. Zmiana kształtu świateł raz na 20 lat jest tylko podkreśleniem prestiżu i konsekwencji tej marki.
Mercedes-Benz W212 sprzed liftu jest znacznie elegantszy i bardziej podoba mi się jako kombi. Sedan wydaje się za krótki z tyłu, porównując do bryły starszych klasy E (210 i 124).
Model wykonany przez Schuco jest bardzo dopracowany pod względem detali i wykonany doskonale. Za cenę połowy PMA czy IXO Modern, naprawdę warto, nawet dwa.

[link widoczny dla zalogowanych]

Volkswagen Passat B2 lift. Uważam go obok Audi 100 B2 za jedno z najdoskonalszych dzieł epoki plastiku.
Pomyśleć, że kiedyś był dla mnie bardzo dużym autem. Gdy dookoła stały maluchy i 125p, rzeczywiście mógł taki się wydawać.
Stojąc obok pontonów z lat 50-tych i współczesnych aut, jest szczytem miniaturyzacji i uproszczenia.
Passat stopniowo rósł przez lata, ale dopiero B6 stał się zauważalny pośród innych.
Brakuje jemu towarzystwa w postaci Poloneza, Peugeot 305 czy Citroen CX / BX.
Obiecuję mu, że wkrótce powinnien zjawić się ktoś w podobnym wieku.
Model bardzo udany, spodziewałem się jednak że jest czerwony, a nie czerwony ze śmietaną.

[link widoczny dla zalogowanych]

Rozszerzony profil kolekcji, to obok lat 50-tych, triumf plastiku z lat 80-tych, czyli auta, za którymi w dzieciństwie biegałem z aparatem.
Fascynują mnie też współczesne konstrukcje godne zapamiętania, jednak z tym nie tak szybko, bo prawie każdy nowszy jest ciekawszy.
Nie mogę przekonać się jeszcze do przełomu lat 60/70, czyli projektów, dla których inspiracją był garnek z pokrywką oraz lat 90-tych, gdy auta zamiast grilla miały tylko fiu-fiu.

Ze współczesnych najbardziej interesują mnie sedany, liftbacki i kombi segmentu co najmniej D. Znacznie mniej hatchbacki, a SUVy prawie wcale.
Gdy stoi się przed SUV'em w realu, mając maskę na poziomie gardła, czuje się jego moc. W skali tego efektu nie ma.
Ta deklaracja nie przekreśla szans pojawienia się w kolekcji nawet ciężarówki, o ile będzie dobrze wykonana.

Jednocześnie prośba do Mod lub Adm o poprawkę "oldtimery" na "ekspozycja".

Kolejne modele to przykłady jak zedrzeć kasę z bubla wypuszczając go w droższej kolekcji i odwrotnie, wydać dobry model za niewielką cenę.

Skoda 110R Abrex. Rok 1978, na oko dałbym 1968, ale na to samo oko model, który w tej cenie powinien być doskonały, jest pokraczny.
Kupiłem ją kilka dni przed zapowiedzią modelu w KAP. Długość i szerokość modelu to skala 1/43, wysokość 1/39.
Na razie wymieniał nie będę, czekając aż może w IST czy innej serii pojawi się czerwona. Ostatnia jaką widziałem w realu była czerwona i taką zapamiętałem.

[link widoczny dla zalogowanych]

Austin FX4. To nie jest duże auto. Jest wysokie, ale zgrabne. IXO zrobili z niego masywny powóz wielkości dzisiejszego, powiedzmy BMW X5 czy Audi Q7.
Model IXO pochodzi z serii James Bond i jest w skali 1:40, natomiast drugi to ponad dwukrotnie tańszy Amercom w skali 1:43.
Boczne listwy dodaje mu lekkości, a ramki okien w IXO - dwie srebrne, jedna czarna są nie do przyjęcia w modelu.
Choć oryginalne tak miały, wiele modeli powtarza błędy "przejściowych" etapów z chromu do plastiku, o czym wkrótce napiszę.
Do poprawki w Amercom jest jedynie grill, który za bardzo pochylili.
Postaram się zamieścić dokładniejsze porównanie jeśli czas pozwoli.

Znaleziony pod blokiem Ferrari 360 Modena anonimowego producenta zabawek.
Pomimo znacznego uproszczenia detali i otwieranych drzwi, jest dokładnie we właściwej skali.
Jeśli kiedykolwiek kupię Ferrari do kolekcji, będzie to Testarossa, 308GTB albo coś dużo starszego.

Kilka nowych projektów "wallpapers".

VW Passat z KAP. 1986 - epoka kolorowych pixeli i gier arcade.

Mercedes Benz W212. Tutaj klasyka, harmonia i ascetyzm.

FSO Syrena Sport. Zadowoleni konstruktorzy widzą, jak ich dzieło konkuruje z VW Karmann i Alfa Romeo. Urodzili się w złym miejscu.

Citroen DS. Odważny design, takie też tło. Kropka powiększa [link widoczny dla zalogowanych]

Alpine A 106. Nie mam pojęcia, czy to oryginalne logo. Czy przypadkiem nie użyłem logo firmy sprzętu zimowego. Sceneria miała wypełnić puste miejsce w gablotce, którego tu jest dużo.

GAZ 22. Wysoko zawieszone kombi na weekend tam gdzie nie ma asfaltu.

Peugeot 402 w muzeum. Dzieło sztuki najlepiej postawić w salonie i podziwiać. Garaż nie jest dla niego odbpowiednim miejscem.

Tatra 600. Innego skojarzenia tu nie mogło być.

Oryginalne obrazy mogą być objęte prawem autorskim. Nie do użytku komercyjnego.
The original images may be copyrighted. Not for commercial use.

Jego pojawienie się na drogach było dla mnie sporym zaskoczeniem. Po 50 latach Ópel przypomniał sobie, że nie tylko funkcjonalność się liczy.
Insignia sedan (Schuco) dorównuje jakością MB W212.

[link widoczny dla zalogowanych]

Detale wykończenia na tapecie symbolizują powrót firmy do dbałości o wygląd.

Citroen CX Pallas (IXO). Może jest trochę za krótki, albo to wrażenie po oglądaniu nisko zawieszonych realnych aut.
Bardziej razi mnie niekonsekwencja w doborze detali - chromowane lusterko i czarna wycieraczka szyby.
W modelu takie drobnostki bardziej rzucają się w oczy niż w realu.
Tutaj jednak sytuację wyrównuje grill i zderzaki zawierające czarne i chromowane elementy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Model powyżej przedstawia rok 1976, ten poniżej jest znacznie późniejszy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Opel bardzo ładny Smile

Chętnie bym widział go u siebie w kolekcji chociaż w innym kolorze. Ten jakoś mi tak zalatuje samochodem firmowym Razz

Przypomina nieoznakowane pojazdy milicji? Smile

W rzeczywistości jest ciemniejszy. Fotki są do powtórki.

Przyjąłem tak, że kompaktowe auta w mojej kolekcji mogą mieć dowolny kolor, popularny w danych latach i raczej dość żywy. Unikam jedynie tandetnego grubego metalliku.

Sportowe najlepiej wyglądają czerwone, białe lub srebrne. Byleby ten srebrny nie kolidował z chromem.

Auta wyższej klasy powinny mieć stonowane kolory, raczej ciemne. Jeśli jasne, to jakieś stare złoto czy szampan, zależy od rocznika Smile

Luksusowe, tutaj nie będe oryginalny, najbardziej eleganckie są w czerni. A superluksusowe współczesne najlepiej czarny mat.

Białe, kremowe, jasnoszare tutaj również są na miejscu

Zdarzają się zawsze pozytywne zaskoczenia...

i porażki - tutaj na pierwszym miejscu stoi pomarańczowo-czerwony Renault Fregate. Dach niech zostanie biały, ale reszta powinna być co najmniej burgund.
Pozostałe nie tyle nieodpowiedni kolor, co niedopasowany odcień. Za duży kontrast lub za mało intensywny.

Obiecałem sobie przy okazji nieudanego Audi Q7, że coś spod znaku czterech kółek musi znaleźć się w kolekcji. I oto jest Audi A8 D4 (Kyosho).
Jak dla mnie perfekcyjny model.

Kolejny czarny charakter to ГАЗ 24 Волга (de Agostini).
Czarne wnętrze jest jednak nie do zaakceptowania, zastanawiam się nad kolorem,
kremowy beż albo jasny szary.

Do Wołgi koniecznie czerwone wnętrze

Jeśli czerwony, to chyba dość ciemny, nie taki jak poniżej. Mam Mercedesa z takimi czysto czerwonymi fotelami i taki zestaw wygląda trochę zabawkowo.

Pomimo, że Renault Fregate Grand Pavois z 1956 był ciekawszym autem w realu, model w tej kolorystyce był nie do zaakceptowania.
Egzemplarz, który IXO usiłowali podrobić, z całą pewnością nie jest tak jaskrawy i nie ma białych opon na białych felgach.

Na jego oponach stoi teraz inne auto.

Renault wymieniłem na model Norev, przedstawiający Fregate Transfluide z 1959. Ma mniej atrakcji z przodu, ale więcej z tyłu. Razem nie było okazji sfotografować.

Citroen SM (Altaya) kupiony od kolegi Kolekcjoner87 z forum po kilku profesjonalnych zabiegach.
Przymierzałem się do niego od pewnego czasu, ale popularny na aukcjach różowy był po prostu śmieszny. Ten trafił idealnie.

Ogólnie na półce dość duże przetasowania. Oprócz Fregate 1956 wyleciały z kolekcji
- z powodu uszkodzeń:

-błędów merytorycznych:

- małej atrakcyjności:

Na prawdę piękne modele jak i zdjęcia Smile

Jestem pod wrażeniem Opla Insignia, wspaniale wykonany z dbałością o szczegóły. Oglądając zdjęcia Twojego egzemplarza sam postanowiłem wzbogacić kolekcję o takowy.
Jeśli idzie o Citroena CX, to zaraz po tym jak trafił do mojej kolekcji pozbyłem się go. Miniatura ani trochę nie oddaje uroku oryginału i niestety IXO nic a nic nie popisało się tym modelem.

@Przemi998: Dzięki. Prawdziwe auta znacznie lepiej prezentują się na zewnątrz, niż w salonie czy muzeum. Dlatego robię fotki bez sztucznego oświetlenia. Najchętniej sfotografowałbym je przed domem, ale niestety mieszkam w bloku.

@Finster: W jakim kolorze jest Twój Opel? Model naprawdę bardzo udany, jak zresztą samo auto.
Citroena CX kupiłem w cenie około 28 zł jako "dodatek" do gablotek sprowadzanych z zagranicy. Porównując do modeli "dokończ je sam" wydawanych w Polsce, ten ma wszystko. Mogę mieć zastrzeżenia co do długości i pochylenia szyby, ale nie widzę w nim większych wad.

Zgadzam się, że model ma wszystko ale moim zdaniem największym mankamentem modelu jest dach, który poprowadzony jest zbyt wysoko przez co samochodzik sprawia wrażenie krótkiego. Przez to właśnie skopane są tylne partie nadwozia z bocznymi szybkami włącznie, które najbardziej różnią się od oryginału. Wydaje mi się, że Minichamps w kwestii CX zrobił dużo lepszą robotę. Oceniam oczywiście "na oko" bo nie mam zwyczaju mierzyć i przeliczać Wink

Moja Insignia jeszcze nie ma koloru - szukam jej na razie;)

Nie chciałem bezpośrednio sugerować, ale widzę w Citroenie CX to samo. Wydaje się pośredni między CX a GS Smile

Czekając na nowy nabytek, dziś kilka starszych modeli po wytapetowaniu ścian.

Tatra przed teatrem. To bardziej odpowiednie dla niej miejsce niż komitet partii czy ambasada.

Wartburg na tle oryginalnej reklamy z epoki. Gablotka była dokupiona osobno, stąd napis "cabriolet"

Mercedes przed pałacem prezydenckim. Box ma 17 cm długości, więc musiało tu być coś poziomego.

AWZ na tle toru. W takim miejscu go widzę, startującego w P70 Cup, może to też skojarzenie z archiwalnymi fotkami Syreny Sport.

Mikrus to autko dla dzieci, więc żadnego alkoholu ani papierosów.

FIAT 1400. Widzę go stojącego dziś na starym podwórku, zapomnianego i czekającego na odkrywcę.

Bentley koniecznie musiał być zestawiony z brytyjską architekturą. Mam nadzieję, że ten ponury obiekt to nie więzienie.

Volvo 544. To auto jest bardzo amerykańskie i lubiane w USA przez dzisiejszych cowboys.

VW Scirocco. Model dość uproszczony, ale ma dobre proporcje. Zasłużył na garaż.

Austin. Mrok i ulewa. Jedyny, który sfotografowałem w realu, też było to podczas deszczu.